Jagodno

gdzie tak masz?

Tam gdzie mandat dostałem. Nie pamiętam miejsca. Gdzieś powmiędzy Wawą a Wrocławiem.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Orson, ale ja nigdzie nie napisałem że wszystkie radary są postawione sensownie. Natomiast zawsze stoją w rejonie ograniczeń.

Problem jest inny - że my, polscy kierowcy zawsze wiemy lepiej że to bez sensu i że możemy zapierd....

Masz pewność że w tym środku lasu nie jest akurat trasa przechodzenia żab i miejsce jest faktycznie niebezpieczne ?
Masz pewność że obok nie mieszka powalony gajowy co biegnie za dzikiem na oślep przez drogę ?

Oczywiście nie masz. Ale i tak wiemy lepiej że to bez sensu.


Co do zbÓjowania to bym się nie zgodził. bo gdyby zbój stawiał znak że zbÓjuje to pewnie nikt by tam nie polazł.
A nasza mentalność jest taka że znak jest jak byk, a ludzie i tak wiedzą lepiej i zap.... na ograniczeniu jakkolwiek sensowne ono jest.

Takie prawo - nie przestrzegasz, jesteś golony, na własne życzenie. Ale nie piszmy że to straszna rzecz że wdokówki przysłali

dobrze że doprecyzowałeś, tam faktyczne prowadzi prosta droga przez puszcze i bory...

Napisałeś, że ktoś, kto łamie ograniczenia jest dla ciebie zagrożeniem i do tego się odniosłem.
Autostrada polska i niemiecka. Na polskiej max to 140, na niemieckiej brak ograniczenia. I teraz na polskiej, jadąc 170 jestem, dla ciebie zagrożeniem, a jadąc z podobną prędkością po podobnej niemieckiej już nie.


Co do Polaków i ich podobno wrodzonych predyspozycji do olewania ograniczeń, to ja osobiście mam takie przekonanie, że jak nie trzeba będzie tracić paru godzin na przejechanie parudziesięciu kilometrów, to ludziom ciśnienie spadnie i ostatnich 10 km na bocznej drodze nie będą pokonywać tak jak teraz pokonują. Podejrzewam również, że gdyby Niemców wpuścić na nasze drogi to jeździliby podobnie do nas. Przez krótki okres czasu potrzebny do wybudowanie dróg.



Zbój, zbój, zbój, zbój, zbój, zbój ... zbój.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Przecież ci napisałem, że nie pamiętam miejsca. Większej czcionki mam użyć?

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Pewnie masz racje, ale jak to się ma do zdziwienia że się dostało mandat po przekroszeniu prędkości o 11 i silenia sie na złośliwości z tego powodu ?

nie pisz dużymi, przypomnij sobie to miejsce skoro o nim piszesz.

Jechałem tamtędy jakieś 4 razy, mniej-więcej 3 lata temu. Nie przypomnę sobie i nie chcę jechać palcem po googlemaps by to miejsce odnaleźć.
Las (nie kilometrowy), żadnego domu, sznur samochodów jadący właśnie to 50, ja wyprzedzający, a na końcu lasu gdzie zaczynały się zabudowania pan z "suszarką".
Słuchaj, nie bez powodu wprowadzono zmiany w prawie, nakazujące gminom pięniądze z takich źródeł przeznaczać tylko i wyłącznie na poprawę bezpieczenstwa na drogach. Zrobiono to właśnie dlatego, że się zaczęło zbójowanie. Straż Miejska już też nie może montować radarów w koszach na śmieci.
Z drugiej strony, o ile się nie mylę, to teraz Straż Graniczna może "suszyć".

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Nie wiem, ja nie o tym.
Tak przy okazji ... przy tych prędkościach dokładność pomiaru wynosi +/- 3km/h.
Sam kiedyś na potrzeby dyskusji (zbyt wielkie słowo) ze Strażą Miejską w Sławie porozmaiwałem z producentem urządzenia, które mi zrobiło zdjęcie i odpowiedź dostałem taką:


W takim razie udowodnić się da przekroczenie co najwyżej o 8km/h.


Ja sobie ze Strażą sobie popyskowałem, sprawa wylądowała w sądzie, sąd zasądził kwotę porównywalną z propozycją Straży, ale jaka satysfakcja, że się zbójom kasy nie dało.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Nie pytałem o prawo ale o miejsce.

to zmienia postać rzeczy, niesądzisz?
a wspomniany odcinek znajduje się prawdoodobnie tuż przed bełchatowem (jadąc w stronę wawy), sam tam wyprzedzam "ile się da" pewnie gdyby nie suszarka to wyprzedzałbym aż do samych granic bełchatowa czyli jeszcze parę wiosek... podobnie jest w przeciwnym kierunku, każdy kto wyrwie z bełchatowa nadrabia "stracony czas" w tym lesie...
dalej uważasz, że tam stoją niesłusznie i janosikują?

Nie wiem czy to Bełchatów czy nie. Wiem, że nic nie było naokoło, tylko drzewa i wśród tych drzew mi zmierzyli prędkośc. Dla mnie to jest strzyżenie owiec.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Jak syty nie zrozumie głodnego, tak ci co jeżdzą mało albo lokalnie nie pojmą jak pod przykrywką poprawy bezpieczeństwa
model "strażnika prawa", który wyskakuje zza krzaka w szczerym polu utrudnia życie ludziom.

Ale po głebszej analizie zdałem sobie sprawę, że niewielu interesuje zmiana wstecznego myślenia czyli zgody na strzyżenie owiec.

Wracając do tematu...
Człuchów miasteczko maleńkie, urokliwie położone,2 jeziorka, kilka ulic, zamek:)
w ciągu ostatnich 2 lat wybudował się fajny basenik,szkoła mistrzostwa sportowego powstaje, nie wiem czy to dzięki "hojności" kierowców, ale zaczyna to lepiej wyglądać.
Ludność raczej niezamożna, i niestety, odnoszę wrażenie,że spożycie trunków % na głowę,jest znacznie wyższe niż np. we Wrocku.
Zagadką jest dla mnie działalność 4 agencji reklamowych! <myśli>
w Legnicy są tylko 2!! I to całkiem fajnie sobie prosperują!

Nie omijajcie tego miasteczka...cisza,czyste powietrze, zieleń i dość dobre jedzonko
a przepisy są aby je przestrzegać


Orson!! aleś ty wyrywny!!Normalnie drogowy zbój!!

_________________
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza…