Jagodno

Milka czekam tez na Twoj nr telefonu do tej babki fryzjerki. dzieki.

Blondii wysłałam na priva ale chyba nie doszedł sprawdze wieczorem i wysle jeszcze raz

Nic nie dostałam Milka , oki czekam.

Nadal nic nie mam Milka zapomnialas?
pozdrawiam

Dorota z malarskiej pojawiała się także tutaj, mozesz spróbować o nią zapytać:
Akademia Technik Fryzjerskich ul. Pawła Włodkowica 18 50-072 Wrocław tel: (071) 342 06 52 email:info@atf.com.pl

jestem w szoku zadzwonilam do tej Doroty z malarskiej, podała mi koszt:
100zł scięcie włosów+150zł balejaż jeden kolor+70zł koloryzacja tego jednego koloru blond razem = 320zł (sama mi podliczyła ) Zwariowali chyba na maksa z tą ceną!! ale dziekuję za telefon kobieta sprowadziła mnie na ziemię!!

dobra cena ... nigdy u niej nie robiłam balejażu i raczej nie zrobię. pozostałe ceny ma w normie

w normie? za scięcie włosów 100 zł?

_________________
http://www.moloco.pl/

Pewna blondyna moderatorka
trzyma porządek naszego forka

ok nie ma problemu, dzieki MILKA , poprostu nie skorzystam z tych usług pani fryzjerki, nio cóz trochę za drogo. Moze trafi sie ktoś inny.

na strzyzenie za 100 zł to ja bym poszla do Unique - chyba jednego z bardziej snobistycznych salonow - a to tez zalezy czy strzyga Cie mistrzowie czy asystenci (bez dyplomu)

Blondii - dawno nie balejazowalam sie (kredyt!), ale polecam z czystym sumieniem Madzie i spolke ze Studia Broadway na Kielbasniczej, dziewczyna fachowo doradza i nie robi krzywdy. Balejaz to w koncu pare godzin siedzenia, wiec to musi kosztowac...
Tu znajdziesz namiary i jakis zarys klimatu tam panujacego (niemniej nie strzyga za darmo, chcesz byc piekna, to cierp!)
http://studiobroadway.com.pl/

pozdrawiam

Blondii no nie chce Cie straszyc ale w tym wypadku dobrze znaczy drogo, poniewaz farby duzo kosztuja ( dobre). Można zaoszczędzic na robocie ale na produktach to raczej nie radze

_________________
http://www.moloco.pl/

Pewna blondyna moderatorka
trzyma porządek naszego forka

dzieki kru

Obserwator ja scięcie włosów płacę 70-80zł. Cesar miał wyższe ceny. Ja nie lubię salonów typu Unique, atmosfera pseudonadęcia działa mi na nerwy

Ja polecam salon INES na Legnickiej, http://www.salonines.pl koło wypożyczalni Beverly Hills. Trochę dalej, ale za to nie ma takich problemów z parkowaniem jak w Rynku, a to też ważne:) Pani Ela jest w porządku, używają dobrych kosmetyków a ceny są chyba trochę niższe.

Co racja, to racja Ja za moje całkiem długie włosy nawet w zaściankowym miastu Wałbrzychu płacę ok. 170-200 (3 kolory).

Chociaż ostatnio, jak byłam totalnie bez kasy, poszłam we Wrocławiu do salonu "no name" i zapłaciłam... 70 pln (jeden kolor, o dziwo farba się trzyma). Nie zaryzykowałabym tam cięcia, ale jeśli się wie, jakie kolory się chce i fryzjerka ma być głównie dokładna, może być.

_________________
Magda
*************

Hmmm, jak ja to robię, że płacę dwie dychy za obcięcie? I jestem zadowolona. Muszę pogadać z mężem, że potrzebuję więcej kasy na fryzjera

_________________
mAgdA

Namiętnie śledzę ten wątek, ale tego postu boje się dalej przeczytać bo za 90 min będziemy razem grali

blondii, cena zależy też od długości włosów, więc jesli masz długie (tzn. trochę poza linię ramion) to nie licz na to, że w profesjonalnym salonie fryzjerskim zrobią ci to taniej.

A ja śmiało polecam bardzo sprytnego fryzjera z Placu Solnego, Przemek tel. 372 31 95, atelier obok Akropolis (prowadzi razem z żoną co znaczy że nie jest gejem, a to mało spotykne w tej branży), za ścięcie i to długich włosów bierze 50-60 zł. Nie wiem ile kosztuje farba aczkolwiek pracuje na najlepszych. Przede wszytkim ma swoją "normalną wizje" i na prawde wie sporo o włosach i stylistyce. Mi nic nie wkręcał, powiedział wprost, że nie powinnam farbować włosów, bo mi najbardziej będą pasowały naturalne. Szczery.
Natomiast ja mam inną prośbę, czy macie polecić jakąś sprawdzoną kosmetyczkę. Za 3 miesiące ślub i w sumie to nie wiem ile na przód i co robić. Proszę Was babolki o pomoc
Pzdr

_________________

ja mam jedną fajną kosmetyczkę trochę już przeżyła ale ciągle się jeszcze nadaje. na ten łikend będę jej potrzebował ale później mogę pożyczyć. zabieram ją na zlot hen daleko aż koło łodzi nie będę przecież mydła i szczoteczki w reklamówce woził?

a tak serio to naprawdę znam kosmetyczkę ale dopiero w przyszłym tygodniu będę mógł coś więcej powiedzieć (jak wrócę)

pozdrawiam