Jagodno

Ratunku! mam w domu inwazję czarnych malutkich muszek (nie wiem co to za jedne i skąd?) na oknach, framugach, włażą wszędzie, pewnie z tych pobliskich pół i łąk... czy ktoś wie jak się tego paskudztwa pozbyć? i jak uniknąć powrotu tych malutkich stworzonek

chciało się mieszkać na wsi wśród pól ? to tak jest

mieszkańcy pewnie polecą Ci moskitiery na okna.
Proponuję pogrzebać w archiwum forum bo była o tym mowa

_________________
Członek Zarządu Wspólnoty CPR Wiosna

Rafał moskitiera ich nie powstrzymuje, są za małe.
Obrzydliwe, masowe i grzyą. Pomaga włączenie 24h/na dobę kostki na komary

Gryzą???? Jak to gryzą???? Moskitiera faktycznie na nic, za małe są.

Dziękuję spróbuję z tą kostką, chociaż włączam wieczorem i na noc i niestety - to paskudztwo jest nieustraszone

Gryzą, gryzą... My też używamy śmierdziucha na komary. Ostatnio na chrzcinach nam całe dziecko oblazły. Ciągną głównie do białego...

Ktoś może testował te ultradźwiękowe antykomarowe urządzonka przeciw tym szkodnikom ??

_________________
Krzysztof vel kartrait

Ja też mam inwazje tych malych stworzen i nic nie pomoga, jedynie co to cierpliwosc bo pamietam w zeszlym roku bylo to samo,ale po jakims czasie zniknely -chyba jakos w polowie sierpnia.
Pozdrawiam

Ciągną też niestety do żółtego , a ściany mam żółte .... teraz uprztykane na czarno, bo łażą po ścianach , jaki preparat najlepiej działa na to coś? I czy one się nazywają jakoś?

Hm, najlepiej chyba pomaga.... poczucie wspólnoty w nieszczęściu, bo skoro już wiem, że nie tylko u mnie są te stworzonka to od razu lepiej się czuję

Najlepiej to chyba rajd na latające. Zabija na śmierć

No i pozostaje nie otwierać okien w mieszkaniu.

Jesu. I Ty tak robisz? Psikasz rajdem i nie otwierasz okien...

Litości, nie umiem bez powietrza, muszę mieć pootwierane

chyba zamknięcie okien nic nie da,wchodza otworami wentylacyjnymi
nawet w aucie mam ich pełno, obleśniactwo straszne

Nie otwierałem okien jak mieszkałem przy Grabiszyńskiej bo tramwaje prawie mi do mieszkania wjeżdżały
a teraz cisza i spokój nawet mi te małe robaczki nie przeszkadzają, na razie

Inwazja tych małych, nieprzyjemnych muszek powinna skończyć się, jak sądzę, razem z żniwami.
Jeszcze trochę trzeba przetrzymać...

_________________

no tak są też zalety mieszkania tutaj a czy widzieliście ten cudny Park Brochowski , najstarszy we Wrocławiu

Niestety burza go nie oszczędziła, ale jest zaiste piękny... a oto widoczek z góry, widać nawet ten fajny labirynt z żywopłotu:

_________________
"Kochaj admina swego, mozesz mieć gorszego."

Najlepszy srodek na te stwory to odkurzacz.
Mi niestety wlazly w zakladki w firance no i teraz mam powazniejszy problem - nie wiem czy zwykly proszek je usunie.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

faktycznie - nie oszczędziła, nie byłam w Parku ze 2-3 tygodnie, ciekawe czy już uprzątnięty ?[/list]

Odkurzaczem się nie da tej firanki.....