Jagodno

Witam
Za 4 miesiące mam termin porodu i zastanawiam się, który szpital wybrać. Biorę pod uwagę dwa: akademicki przy Borowskiej i Brochów. Akurat te dwa, bo są najbliżej. Wiadomo, że jak każdej kobiecie zależy mi na miłym i fachowym personelu. Co do komfortu i nowoczesności nie ma wątpliwości, że Borowska wygrywa, ale ładne sale to nie wszystko. Proszę o opinię mamy, które rodziły w jednym bądź drugim szpitalu.
Z góry dziękuję

No właśnie. Dokładnie tego samego określenia użyła 7 lat temu pewna znana położna z Brochowa, odradzając mi... Brochów. Rodziłam więc na Dyrekcyjnej mimo koszmarnych warunków lokalowych.
Teraz Dyrekcyjna = Borowska, więc wybór jest prosty, bo lekarze świetni, położne - jeszcze lepsze (baaardzo pomagają po porodzie np. w przypadku problemów laktacyjnych). Tylko pielęgniarki od dzieci jędzowate

8 lat temu rodziłam na Dyrekcyjnej i jakieś 5 miesięcy temu na Borowskiej - kadra ta sama czyli świetni lekarze i przesympatyczne położne

Na Borowską ciężko się dostać (chyba, że masz lekarza stamtąd) ale jeśli już Ci się uda to możesz liczyć nie tylko na świetną i pomocną kadrę ale również na czyste i w miarę nowoczesne sale, 2-3 osobowe z przewijakami, zlewem-wanienką i na naprawdę wygodnymi łóżkami oddzielonymi od siebie kotarą. Z maluszkiem jesteś niemal non stop - zabierają Ci tylko na badania, szczepienia i przez pierwsze 8h po cesarce do przewijania.

Co do minusów to jest to szpital kliniczny tak więc kręci się tam multum studentów, którzy, co prawda za Twoja zgodą, uczą se na Tobie (również zakładania wenflonów)

jeśli masz jakieś szczegółowe pytania to pisz na priv

_________________

... najnowsze badania mówią, że 3 na 10 Polaków żyje w stresie...
... pozostalych 7 - w Londynie...

Bardzo dziękuję za pomoc

Rodziłam na Kamieńskiego, miałam swoją położną, poród rodzinny i jestem bardzo zadowolona. Pielęgniarki na porodówce jak i na poporodowym oddziale były ok. Słyszałam bardzo wiele niepochlebnych opinii nt Borowskiej, sama na pewno nie zdecyduję się rodzić tam kolejnego dziecka, mimo iż "nowocześniej", pamiętaj że to szpital kliniczny i mogą Ci wejśc studenci, jak było w przypadku mojej kuzynki, rodziła na sali z jeszcze jedną dziewczyną...
przyjaciółka na dniach będzie rodziła, robiła rozeznanie i wybrała Brochów

O zgodę na wejście studentów byłam pytana... Myślę, że wraz z przeprowadzka ten zwyczaj się nie zmienił.
Z opowieści koleżanek wiem, ze wybierając Brochow dobrze jest mieć lekarza stamtąd, w przeciwnym razie bywa... hmm... różnie

Witam
15 miesięcy temu rodziliśmy na Borowskiej. Jeśli chodzi o przyjęcie to trzeba by mieć lekarza miejscowego, natomiast jeśli chodzi o opiekę i personel to same superlatywy. Mieliśmy poród rodzinny a potem tydzień pobytu już na oddziale i wszystko było w jak największym porządku, komplet badań, ewentualne porady jak sobie radzić z karmieniem etc.

k

Wszystkie opinie bardzo sobie cenię i bardzo dziękuję. Póki co jesteśmy z mężem za Borowską, martwi mnie jednak problem z przyjęciem do szpitala. Nie mam tam swojego lekarza. Jeżeli dostanę skierowanie do szpitala, to oczywiście mogę jechać do innego, jeżeli na Borowskiej się na mnie wypną i powiedzą, że nie ma szans, ale co gdy akcja się zacznie i będę potrzebowała pomocy na już. Nie wyobrażam sobie, że jeżdżę od szpitala do szpitala. W przyszłym tygodniu podjedziemy z mężem do jednego i drugiego, przy okazji chcielibyśmy zapisać się do szkoły rodzenia przy placówce, na którą się zdecydujemy.

Napisałam na priva

Może nie znam się na porodówkach ale większość lekarzy pracuje na kilku etatach. Tak też można spotkać lekarza ginekologa z borowskiej, w jakiejś przychodni (prywatnej czy też nie) i tam złapać z nim kontakt. Nie raz udało mi się tak dostać do szpitala do którego chciałem bo lekarz prowadzący pracował tam i mógł bez problemu podpisać skierowanie.