Niniejszym apeluję do zdrowego rozsądku właściciela pieska, którego na kilka godzin zamknięto na tarasie w bloku E1. Pomijam fakt, że pies szczekał - mi to nie przeszkadza. Jednak w ciągu tych kilku godzin Państwa nieobecności pogoda diametralnie się zmieniła - zaczął wiać zimny wiatr i padać deszcz. Biedna psina znalazła schronienie pod stołem...ja rozumiem, że niektórzy traktują psa jak psa, nie jak członka rodziny, ale taras to nie ogródek, a stół to nie buda i nie są to chyba warunki na zostawianie psa na kilka godzin...piesek wyraźnie tęskni - ludzka rzecz wyjść z domu, ale proszę następnym razem zostawiać psa w środku! Jemu nie jest lepiej "na powietrzu"
|