Jagodno

Czy ktoś ma doświadczenie z takim tematem przy rozmowach n.t. "zdjęć z wakacji"?

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Jak SM to przede wszystki mow ze nie jestes pewien kto jechal, ze kupa kasy itd.
Konczy sie zazwyczaj na kwocie z nizszego przedziału i zero punktow.

Moje rozmowy nt tolerancji (przekroczenie o 7) skonczyly sie na tym, ze jak juz wyslali to nie ma mozliwosci zeby tego nie skasowac.

Ja wpadam w wyższy przedział dzięki 1km/h, a SM życzy sobie kasy z samej góry widełek tego przedziału. Z tego co na szybko znalazłem w sieci, to radar, który mnie chwycił ma błąd pomiaru +/- 3km/h, więc czuję się jakby mnie ktoś chciał naciągnąć.
A nadawca, SM, jest niestety z odległej gminy.


Co znaczy, że nie ma możliwości, żeby nie skasować? I co wysłali? Ja mam póki co pytanie o to kto jest tym czymś za kierownicą.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Zadzwon do nich i pogadaj. Powiedz ze jechaliscie w 3 z kumplami, zmienialiscie sie i nie masz pewnosci kto jechal.

Powiedz tez ze niewiele przekroczyles i czy nie da sie mniej bo strasznie wysoki ten mandat ....

Niestety - w tej sytuacji to tylko uszy po sobie i targować się Panie targować. Powinno dac sie zejsc do dołu widełek.

Jeszcze kąśliwie dodam nawiązując do innych naszych konwersacji - nie bądź sobą przy tej rozmowie, bo może się skońćzyć pałowaniem albo sądem

Wg radaru przekroczone o 21km/h, radar ma tolerancje +/- 3km/h. No to jeśli brać wątpliwości na moją korzyść, a tak chyba należy, to udowodnione jest, że było za dużo o 18 km/h. I jeszcze kwota proponowanego mandatu z góry zawyżonych widełek.
Ja wiem, że można się do nich ładnie uśmiechać przez telefon i grać sierotkę Marysię, ale póki nie muszę, to nie chcę.

Zadzwonić na pewno zadzwonię, tylko szukam kogoś kto się powoływał na błąd pomiaru. Dzięki.

A co do sądu, to gdzieś wyczytałem (nie wiem ile ma to wspólnego z prawdą), że im też tam nie spieszno, bo wtedy kasa nie do gminy a do budżetu państwa idzie.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

w ostatnim nr MOTORU(nr 23)jest artykul z opisem identycznej sytuacji i odpowiedz prawnika,co zrobic w takiej sytuacji,Jesli chcesz wpadnij to ci te gazetke dam.

zawsze można zachować się jak prawdziwy facet i zapłacić...

_________________
Krzysztof vel kartrait

Napisz że się przyznajesz i zapłacisz, ale z uwagi na niewielkie przekroczenie prosisz o obniżenie kwoty mandatu. Ja tak zrobiłem i zamiast dwóch zapłaciłem stówkę. Jechałem bodaj 61 przy dozwolonych 40.

_________________
Przeliczanie współrzędnych pomiędzy układami WGS-84 (współrzędne geograficzne), 1965, 1992,1942 i 2000 http://wsp.geo.pl Przegląd i wyszukiwanie ramek sekcyjnych

Chcę zapłacić, ale to co się należy, a nie to co strażnik miejski wymyślił.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Chętnie. Idę na prv.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Mam dokładnie taką samą sytuację. I nie chcę o nic prosić, tylko zapłacić to co się należy zgodnie z prawem i zdrowym rozsądkiem. A mój się jakoś buntuje przy mandacie na 200zł gdy wg taryfikatora jest tak:
Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 21 - 30 km/h - 100 - 200 (4 pkt. karne).
Niestety dla mnie strażnik miejski może uznać co mu się podoba, ale już tolerancję urządzenia na szczęście nie on ustala.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

To jest zapewne tak że domyślnie walą najwyżej, taki mają przykaz. Później jest z czego obniżać, a jak się leszcz nie upomni to zarobili więcej ....

Prawdopodobnie niestety tak. To wiele mówi o tym kto tam siedzi.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Nie testowałem tego, ale do każde urządzenia pomiarowego musi być wydany odpowiedni dokument właściwego organu administracji publicznej, który dopuszcza go do użycia (zwłaszcza do takich celów). Ten dokument musi określać właśnie tę tolerancję. Zażądaj tego certyfikatu, do tego konkretnie oznaczonego urządzenia, już na tym etapie postępowania.

Generalnie jestem za postawa Orsa.
Ale znam tez odczucia i podejscie z drugiej strony. Moze nie od strony SM, ale innych mundurowych.
Jak bedziesz pytal o atesty i certyfikaty i inne takie - na pewno Ci je przedstawia (powinni), ale spowoduje to usztywnienie ich stanowiska. Na 100%. Jest to za bardzo oklepane i najzwyczajniej w swiecie ich irytuje. Beda Ci utrudniac jak moga - w ramach obowiazujacych przepisow oczywiscie. Bedziesz sie musial duzo nagimnastykowac, poswiecic troche czasu itp. zeby ugrac swoje.

Najlepszym wg mnie sposobem jest jakies nietuzinkowe, powodujace usmiech zagranie - wiem ze spokojnie stac Cie na to. Moze cos w stylu - poprosze o pouczenie, tak jak ostatnio posel Kurski czy inny dostal za podczepienie sie pod konwoj policyjny.
I ja bym szedl ta droga.

_________________
Powyższa wypowiedz, wyraża jedynie moja opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani żadnym innym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.

Ja pójdę drogą taką, że skoro tolerancja jest jaka jest, to pewnym jest +18 a nie +21. A karać można tylko za udowodnione winy. I wyrażę swoje zdziwienie przywaleniem mi z góry widełek.
I tak w ogóle, to moje auto to nie jest Mercedes-Benz, a taka nazwa widnieje w dokumencie, który mi przysłali.
Jest tam też jakieś świadectwo legalizacji, ale nie ma nic o tolerancji pomiaru.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

albo i jest +24km/h....
we Wrocławiu kilka lat temu, standardowo za pofatygowanie się po odbiór "druczku na przelew" były dolne widełki na dzień dobry, i tak za +21km/h było wtedy 100zł zamiast proponowanych na wezwaniu 200, zresztą wtedy fotoradary SM trzaskały fotki właśnie od przekroczenia o 20km/h dopuszczalnej, sam załapałem się na takie 21 kiedyś
pewnie teraz jest podobnie

_________________
Krzysztof vel kartrait

24 jest "być może" a za "być może" to się jeszcze u nas kar nie nakłada. Przecież o tym od początku piszę.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

orson w ciągu ilu dni od przejazdu dostałeś pocztówkę od SM?

Po mniej niż 2 tygodniach miałem awizo o ile pamiętam.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."