punkt bedzie czynny...od godziny 7:00 - jeden - slownie jeden z rodzicow wyrazil jak dotej pory takie zapotrzebowanie

dzieci beda sie schodzic do godziny 9 -10... od tego czasu beda zajecia edukacyjne do goddziny... 15-16 maksymalnie...a jesli bedzie takie zyczenie to mozna to omowic i przeniesc zajecia edukacyjne - te bardziej halasliwych na godziny...
jakie? np pomiedzy 9-12 lub 13-14... pomiedzy 12-13 musi sie znalezc jeszcze miejsce na SPANIE.

po godzinie 15... dzieci beda sie rozchodzic do domow ... do godziny 17... a jak ktorys z rodzicow bedzie w potrzebie
to poczekamy z dzieckiem do 17:30... chyba jest to dopuszczalne...
a jak komus sie wydarzy katastrofa ze bedzie musial zostac w pracy do 18 a akurat nikt inny nie bedzie mogl odebrac dziecka... to chyba tez sie nic nie stanie jesli poczekamy...
do tego jeszcze trzeba znalezc czas na spacer.... ale to tez moze przeciez przeszkadza...
pomyslmy.... grupka spacerujacych po dworze dzieci

to dopiero jest halas....
o ktorej godzinie chcieliby Panstwo widziec spacerujace dzieci przed swoimi oknami?
albo na placu zabaw?
prosze powiedziec... pomyslimy jak sie dostosowac.
w jakich godzinach lokatorzy moga olgladac glosniej telewizor lub sluchac glosniej muzyki? sa takie godziny? (glosniej nie mylic z halasem nie do wytrzymania)
w jakich godzinach lokatorzy moga zaprosic do swojego mieszkania dzieci znajomych zeby urzadzic im urodziny?
sa takie godziny?
po raz kolejny powtarzam byly juz co najmniej dwa tego typu punkty (przedszkole jezykowe, oraz klub dla dzieci) na terenie wspolnoty jesien.
i tu uwaga bylo skarg "0" slownie "zero" na halas tworzyny przez dzieci.
ja rozumiem ze taki punkt to temat trudny. (...)
prosze tylko o realne podejscie do sprawy. nic wiecej.
pozdrawiam