Jagodno

byłem dziś na przeglądzie okresowym i okazało się, że w wymienionym w zeszłym roku dowodzie rejestracyjnym samochodu jest błąd - masa pojazdu różni się od tej na tabliczce o 5 kg...

co należy zrobić w takiej sytuacji? Pan odesłał mnie do okręgowej stacji kontroli pojazdów, ale tam pewnie też mi przeglądu nie podbiją tylko każą wymienić dowód?

_________________
"Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za wszystko i za wszystkich" - Dostojewski
"Odpowiadam za wszystko oprócz mojego kredytu hipotecznego" - Kamiński

Nic nie rob Nie powinienes miec zadnych problemow na przegladzie rejestracyjnym.
Jezeli jednak jakis upierdliwiec zacznie sie czepiac, to masz dwa wyjscia: pojedz na stacje gdzie nie ma upierdliwca lub niech wlasnie na stacji kontroli wystawia odpowiedni papier, a potem z tym do Wydzialu Komunikacji. Nie wiem tylko jak jest z odplatnoscia za nowy dowod - wedlug mnie powinno byc bezplatnie, bo to urzednik sie pomylil, a nie Ty.

_________________
Pozdrawiam
Jacek

Pojedź na Piłsudskiego do NOT-u. Pan należy do tych, co to chcą mieć święty spokój, więc się nie czepia.

_________________
Wolna sobota to i wolny jestem. Nie robię!

Niestety nie jest bezplatnie. Kiedys tez mialem problem z jakas literowka w dowodzie rejestracyjnym. Skasowali mnie jak za nowy.

_________________
Powyższa wypowiedz, wyraża jedynie moja opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani żadnym innym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.

Niestety skasują jak za wymianę dowodu + jeszcze za znaczek homologacyjny

_________________
Ano ...dużo w trasie ...na naszych polskich "gładkich, szerokich i bezpiecznych" drogach

Lepiej zmien dowod, bo jak sie cos stanie (tfu tfu:))) to ubezpieczyciel nie wyplaci Ci ani grosika.

na stacji okręgowej Pan też zauważył różnicę, ale podbił bez problemu

a co do ubezpieczenia - mam tylko OC, więc to chyba nie ma znaczenia?

_________________
"Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za wszystko i za wszystkich" - Dostojewski
"Odpowiadam za wszystko oprócz mojego kredytu hipotecznego" - Kamiński

Ubezpieczyciel moze stwierdzic (mialam podobny przypadek ale duzo by opisywac a nie chce mi sie rozwodzic), ze auto nie bylo przez to w pelni sprawne. W razie wypadku czepiaja sie takich rzeczy, ze szkoda gadac. No ale zrobisz jak uwazasz )
Pozdrawiam