Jagodno

Jak w temacie...

Ogólnie wszystko zgodnie z przewidywaniami. Kilka drobnych usterek zapisanych w protokole i po sprawie. Przy odbiorze warto mieć latarkę (łazienka) i szmatki oraz płyn czyszczący (ślina czasem nie wystarcza ). Co do usterek to standard jak na budowie:
- szyby (porysowane lub odpryski)
- ramy okienne (uszkodzenia mechaniczne)
- parapety (zarysowania)
- krzywa ściana (widać gołym okiem np: na łączeniu z sufitem)
- porowaty sufit (drobne dziurki jak na tarczy z rzutkami )
- nierówno położona farba
- uszkodzony zawór wodomierza

Co do samego odbioru, to nie mam zastrzeżeń. Pan Piotr ( jeśli to czyta to pozdrowienia ) bezproblemowo notował wszystkie usterki. Wszyscy chętnie pomagali i nawet sami znajdowali usterki (np: zawór wodomierza). W sytuacjach spornych to zgodnie ze staropolską tradycją, czyli "Jontek, łap za widły ...". :mrgreen: Na szczęście ofiar w ludziach nie było. Po słowno - muzycznych wyjaśnieniach obu stron dochodziliśmy do jakiegoś kompromisu (najczęściej padało hasło: "Wymieniamy ").
Na koniec miły Pan (nie pamiętam nazwiska) powiedział że do czwartku wszystko będzie zrobione. Wszystko poza oknami, bo te trzeba sprowadzać z zagramanicy

Dla tych co jeszcze nie wiedzą, to potem z pisemkiem które dostaniemy od A. jedziemy do ZE przy rondzie na Powstańców (polecam boczne wejście od Powstańców) sala 65. Co do terminów to ja dostałem termin na 28 (trzeba zarezerwować sobie trzy godzinki). Do umowy załączamy tylko pisemko od A. (nie trzeba żadnych umów przedsprzedaży, itp). Jesli jest współwłaściciel, to też musi być obecny (z dowodem). (Czy nie mieliście problemów z wypełnieniem umowy )

Ufff, ale się rozpisałem ...
SFFP

czyzby z Wloch



W naszym przypadku umowe wypelnialismy w domu, w ZE wystarczylo ze bylam sama. Co nie wiedzialam nie wypelnilam, pan na miejscu mi pomogl.

Nie, z Francji ... tylko nie wiem czy to dobrze czy źle.
Bo jak na szlaban czeka się tyle to ciekawe ile na szyby ...

Francja.... brzmi bardziej optymistycznie

Ha to macie jakieś lepsze okna, bo my w A,B,C to mamy okna firmy TRASKO, która zreszta juz padła.
Polecam mój post w temacie "Odebrałem mieszkanie"

_________________
W końcu powracam do świata żywych...... hurrrra

Okna z zagranicy, ale się uhahałem

Niedługo to już szamboloty będą z Zairu przyjeżdżać i nasze ścieki do Grecji wywozić, a klamki i judasze to tylko z RPA bo inne to kijowe są....

To jest jakiś obłęd.....

To sa stracone miejsca pracy w Polsce..

To jest pewnie wysprzedawanie zapasow okien z PVC z magazynow, na zachodzie juz wiedza, ze to kupa a u nas takie okna ciagle sa na topie

Nie, nie, na zachodzie sa te okna caly czas w uzyciu. Tylko, ze sa one roznej jakosci tzn. od bardzo dobrej do bardzo zlej. Mnie zastanawia, dlaczego te osiedlowe sa sprowadzane z Francji. Czyzby byly tansze od krajowych? Jezeli tak, to sa one produkowane zapewne nie we Francji, lecz np. w ktoryms z krajow afryki poln. Czy ich jakosc bedzie zatem lepsza od polskich lub np. czeskich jest rzecza raczej niepewna. Ciekawe jest rowniez, jaka wykazuja emisje skladnikow chemicznych szkodliwych dla zdrowia.

Tak, to było oczywiście pytanie retoryczne bo odpowiedź każdy zna

Okna Made in Maroco - to jest wypas

GRATULUJĘ

do ZE starczy jedna osoba. U mnie już dzwonek dzwoni i światło świeci (wczoraj byli panowie).

BTW zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Wszyscy notorycznie, jak słyszą nazwę ulicy "Vivaldiego" zapisują odruchowo "Wiwaldiego". W sumie trochę się zdziwiłem (w życiu by mi to na myśl nie przyszło, albo przez myśl nie przeszło, ale w gruncie rzeczy z tym Vivaldim to jak z koniem - kto go dziś zna? A odruch użytkownika języka polskiego jak najbardziej prawidłowy...


pzdrw
PK

Szczegóły odnośnie okien w E i F http://www.kazet.com.pl

nie słyszałeś o ustawie chroniącej Język polski.

To wygalda duzo lepiej - francuskie budza we mnie zdecydowanie podejrzenia....tylko ta nazwa firmy.....

Mój kolega z szkoły produkuje masowo okna 40km od Wrocławia i wysyła do Ameryki Południowej i USA .

Słyszałem.
I właśnie w myśl obrony języka polskiego...

pzdrw
PK

Dobry przyklad dla innych...

oby, oby, może zapowiedź wizyty prezydenta to sprawi, bo inaczej to może trochę potrwać I pan już nie będzie taki miły

Pisząc ten tekst sam nie wierzyłem że podwykonawca jest w stanie to zrobić. Teraz już wierze ... Zrobili prawie wszystko (okna i parapety nadal czekają).
A tak przy okazji to robotnicy zaje& @li nam szampana, którego dostaliśmy od A. Najśmieszniejsze jest to że kierownik budowy biorąc od nas klucze do mieszkania powiedział, że usuwaniem niedoróbek zajmują się najbardziej zaufani robotnicy. Ciekawe jak wyglądają Ci drudzy. Oczywiście A. dostarczył drugiego szampana, ale tu nie chodzi o flashke, tylko o zasady.
No ale przecież inni mają jeszcze gorzej ...

a to dobrze swiadczy o robotnikach z E-F-ów.

nasi chlali tatry i ksiąze, a wasi szampany.

_________________
http://www.swiezamieta.pl