Jagodno

Czy ktos jedzie moze po piwo do sklepu????

Ja niestety nie jechalem ale tez lubie J.Buckley'a.

troche szkoda, ze nikt nie sie nie wybierał sytuacja mieszkańców osiedla pod tym względem jest naprawde trudna...

Jakoś sobie daję radę. Jak mi w lodówce zostają 3-4, to jadę kupić kolejne 10

_________________
Wojtek

Otoz to, pomyslec trzeba po prostu wczesniej... moze nalezalo po prostu zapytac "Czy ma ktos pozyczyc piwo?" a nie "Czy ktos jedzie..."

To jest pożyczka niskoprocentowa, chyba że piwo jest "Strong"

Czasem są jednak wypadki losowe, a zielony sklepik czynny tylko do 19.

_________________
Wojtek

Mi sie nigdy nie udaje przechowac piwa do nastepnego dnia dlatego nie kupuje na zapas. Jezdze czesto wieczorami sobie dokupic wiec przed wypadem bede sprawdzal grupe czy nie ma kogos potrzebujacego.

Ciekawe co by było jakbyś tak sobie kupił sobie 40-stopak na raz

Wiem co by bylo dlatego nie kupuje . Jestem rozsadnym chlopcem.

brak browara w trakcie imprezy bywa, delikatnie mówiąc wkurzający

Jak komuś zabraknie to niech pisze na forum... może sąsiad akurat ma 10 w lodówce...

Bo z browarkiem to jest tak ze jak sie wypije jedno czy dwa to sie chce wiecej. Dziwne bo na przyklad jak sie czlowiek mleka (fuuuuuu) napije to juz przez pare dni ma tego mleka dosc. Hmmmmmm.... dziwne prawa rzadza tym swiatem.