Jagodno

Witam!
Jako laik proszę o podanie nazw zespołów lub w ogóle nazwisk (ksyw?) twórców hiphopowych, których teksty są rewelacyjne literacko .
Nie chodzi o cokolwiek w HH, ale o jakieś mistrzostwo świata, bo ktoś z moich znajomych coś słyszał świetnego, ale nie możemy tego wyśledzić...
Dzięki za ew. sugestie. (spam mi nie przeszkadza)

kru nieziomal?

Ty chcesz to mieć tak samo jak ja, (ja)
możesz tyko chcieć ale nie masz jaj (aha)
Ta gra to gra, w której musisz je mieć,
nie dogonisz mnie możesz dalej biec (ziom).
Idziesz na dno na dno pragnąc (pragnąc),
ja ustawiam porzeczkę nie przejdziesz nad nią.
Jak bardziej przytyjesz jej nie muśniesz,
lamusie to hardcore słusznie.
Ziom odpal gumę w taki numer,
mam lepsze czapki mam więcej new wear.
Ręce się pocą, pocą to są fakty
super ta noc jest nocą prawdy.
Nigdy cię nie lubiłem i nie lubię,
mam lata długie w osiedlowej grupie.
Dziś siedzę tu te skóry są miększe,
a ty grzej dupę na drugim piętrze.

_________________
.gm

zgroza ; gm, dzięki, ale nie podałeś autora....
cos o porzeczke wyzej moze jednak?

możesz poszukać na :teksty.org

_________________
.gm

Niech poda, nawet jakieś zlepki paru słów, które zapamiętał, w mig znajdziemy Może byc coś z cyklu "lubię Cię" "betonowe tunele" albo nawet inne zlepki, im tego więcej tym szybciej dotrzemy do sedna...

_________________
"Kochaj admina swego, mozesz mieć gorszego."

podobno najlepsza plyta HH...w sumie niedaleko jablko od jabloni powinno pasc...sa to synowie Wojtka Waglewskiego
FISZ i EMADE.
http://www.tworzywo.mps.org.pl/
ps
a swoja droga to czy HH raczej wyklucza cos literackiego...
Choc Janerce bardzo sie spodobal wers z superhicioro Jeden 8 L....coś "ze serce nie klęka.."

Sęk w tym, że nie zapamiętał, poza tym, że to jakieś wyżyny literackie...
(To jest na serio, znajomy tłumacz ma tego typu teksty do zrobienia i szuka czegoś na poziomie jako odnośnika)

Franz, dzieki za linka, Fisz i jego brat to ponoć cieńkość pod względem tekstów, zdaniem tego tłumacza...
To ma być naprawdę dobre.

E tam, pare słów to chyba zapamiętał Niech sobie spróbuje przypomnieć, to naprawdę nie muszą być całe zdania... ot przykład, załóżmy ze szukamy piosenki z radia, a jedyne co z niej zapamiętaliśmy to słowa "bicycles" "six" i "people" .... po wpisaniu w google bicycles six people lyrics już pierwsze znalezisko pokazuje co to za piosenka była

_________________
"Kochaj admina swego, mozesz mieć gorszego."

a widzialas czarna biel, gorący lód, uczciwego posła......
jak pisalem HH wyklucza ponoc aspekt literacki...to w takim razie niech siegnie po Bialoszewskiego, to ponoc byl 1st freestyler w PRL...

bingo, on uwielbia Białoszewskiego!!!!

Właśnie dlatego ja, (nieobeznany żuczek), odważyłam się zapytać o to tutaj, bo może ktoś się akurat na tym zna.

TomekG, dzieki za checi, ale juz nic nie pamieta z tamtych tekstow, zadnych zlepek, szumow, ciagow...

Nagły Atak Spawacza lub Kaliber 44.
ale tylko dlatego, ze oni byli jednymi z pierwszych, wiec moze najbardziej pure classic?
albo TeDe - w koncu dostal od prezydenta Kwasniewskiego jakas nagrode za krzewienie kultury lub cos takiego...

Coś naprawdę dobrego...

Nie zgodzę się z oceną Fisza i Emade (mimo, że ich słucham czasami) jako najlepszych 'tekściarzy'. Polecam gorąco dwóch polskich raperów - O.S.T.R oraz Łonę.

Pierwszy z nich jest studentem który właśnie kończy prawo, (wszelkie skojarzenia bardzo mylne ), nie ma nic wspólnego z blokersami którzy chodza w za szerokich spodniach i plują słonecznikiem pod blokowiskami Jego sie uznaje za rapera który ma najbardziej inteligentne teksty w polskim hip-hopie. Niżej zamieszczam jeden z jego tekstów, który, wbrew pozorom, nie jest głupi jeśli się go doczyta (przesłucha) do końca

ale nie jest rewelacyjny literacko raczek :\
Chodzi o język w tekście, spójnośc, gramatykę, czy jak?

Ostry - generalnie to już jest postać kultowa. dobre teksty ma.

Dużo lepiej jest go słuchać, nie czytać
Łona: Biznesmen:


Raz biznesmen szef siedmiu spółek, sześciu banków
Pięciu hoteli i czterech luksusowych kółek
Miał znajomych w AWS, mój Boże
Jednym słowem wiodło mu się nienajgorzej
Idylla - mogło by się wydawać
Z tym, że podupadł na zdrowiu
No a w sumie to miał zawał
Wyszedł z tego, co miał nie wyjść, a jak?
Wziął go lekarz i powiedział tak:
"Panie, co tak spieszno panu z tą ciasną trumną?
Masz pan żonę, masz pan dzieci, weź pan urlop
Rzuć pan wszystko, serce może walnąć w każdej chwili
I spierdalaj na wakacje, nie wiem, do Brazylii!?"
Ziomek się przestraszył, w końcu zawał to nie katar
Wsiadł w samolot i na drugi koniec świata
A tam: spacer, relaks, joga, chuje muje
Mówił "Tak, teraz odpoczynku potrzebuję"
Tu się rzecz komplikuje, bo po dwóch dniach lenistwa
Cała nadzieja na powrót do zdrowia prysła
Otóż była tam przystań, w tej mieścinie rzadkiej,
Na którą nasz bohater trafił przypadkiem
pomyślał: "O, tu ludzie pracy są też"
I podszedł do rybaka który chlał wino, zresztą piąte
Popatrzył i żeby zaczšć gadkę chyba, powiedział:
-No co tam słychać panie rybak?
A rybak na to:
-A dobrze, dzisiaj rano wstałem
Odbiłem łódkę, trochę popływałem, k...a
Przez godzinę wyłowiłem ryb z piętnaście
I odpoczywam sobie od południa tutaj właśnie
-Od dwunastej? - krzyknął biznesmen - Od dwunastej już masz wolne?
-A co? Siądę tu gdzieś i wino pierdolnę
Biznesmen chociaż na wczasach poczuł się w żywiole:
-Pozwolisz, że dam ci radę...
-A co? Pozwolę!
-Jak to k...a? O dwunastej dzień pracy skończony?
Przecież mógłbyś zarobić więcej, tylko pomyśl!
Połowiłbyś od rana, aż do chwili kiedy słońce znika
I po tygodniu miałbyś pana pomocnika
Po miesiącu kupiłbyś drugą łódkę, a potem trzecią
Po roku śmigałbyś pięknym miejskim kutrem
Później drugim, siódmym i tak dalej...
Stary, wielka firma - czy to nie brzmi wspaniale?
Tu rybak przerwał:
-Panie, muszę powiedzieć, że pomysł niezły
Ale ze mną co bedzie?
-Jak to co? Będziesz odpoczywał sobie!
-Tak? No a co ja teraz robię?

Klon, to jest KONKRET!!! Wielkie dzięki .

Tekst jest oczywiście przerobionym kawałem, więc nie jest szczególnie oryginalny, ale przynajmniej w miarę dowcipny.

Franz, dzięki za Kaliber, Atak i TeDe

(to nadal nie zasługuje na Nobla z literatury...)

TEDE? Franz, proszę Cię...
koleś był naprawdę zajebisty. 10 lat temu, gdy działał w Trzyha i Warszafskim Deszczu. Teraz, gdy już się dorobił niesamowitej kasy, jego głównym zadaniem jest wyrywanie panienek i nadawanie o tym na prawo i lewo. Jak Łona mówi o tym, że jeździ kupionym za 500 zł trabantem i się tym cieszy, Tede chwali się pancernym 4runnerem za 500 000 zł :\

Co do Kalibra to się zgodzę, ich się zazwyczaj zestawia z Paktofoniką, ale oni, moim zdaniem, zostali legendami nie przez teksty a przez to że w ogóle wszystko zaczęli
Ale chyba sie offtop lekki rozpoczyna

polecam:
http://teksty.org/l2/lona/

Cytat z Łony: kawiarnie bez kawy sa na mojej czarnej liscie! (Kawa)

dobre pytanie.
HH jest muzyka..no nazwijmy...tworczoscia raczej producencką niz wynikajaca z potrzeb tworzacych ja muzykow. tak sadze. procent wkladu w koncowy efekt pana za "heblami" czyli w rezyserce jest zdecydowanie ogromniejszy niz tych co nagrywaja - w stosunku do innych gatunkow, czy podgatunkow el musico.
ale ja sie w sumie nie znam na HH...jestem bardzo dalekim i biernym nasluchaczem tego, co sie tam w eterze wylapie.
Ale..!!!
Przeciez zapomnielismy o chyba najbardziej literackiej monodeklamacji w historii polskiego big-bitu.
Kazik Na Zywo !!!

hm, nie wiem jak zebrać myśli żeby spójnie wyszło :\

jeśli chodzi o hiphop komercyjny - zgodzę się. to samo jeśli chodzi o 'czarny hip-hop' jaki słyszymy na mtv czy vivie. tam są gangsterzy, strzelaniny, fifticenty itp itd, tylko dlatego, że ludzie chcą słuchać i patrzeć na 'prawdziwych gangsterów', uosobienie mitu o murzynach z getta którzy osiągnęli sukces. Wzdychania blachar które z podnieceniem przeglądają kolejne płyty 50centa, na których pokazuje swoje ciało na przykładzie którego możnaby obronić prace magisterską na temat działania sterydów. 90% ich tekstów to głodne kawałki o tym, jacy raperzy są zajebiści, ile mają kasy, dziewczyn, samochodów i prochów. ale to nie jest hip-hop


Jeśli chodzi o ludzi, których słucham, to to co napisałeś jest dokładnym przeciwieństwem rzeczywistości. (jakby Szpakowski powiedział, diametralny zwrot sytuacji o 360 stopni:) ) Łona, Ostry, Fisz czy Abradab (k44 początkowo) są artystami nie działającymi komercyjnie. nie chodzi im o robienie pieniędzy i chwalenie się nią na prawo i lewo, bo mogą to bez większego wysiłku osiągnąć (przykład-> Łona wydał dwie płyty, z czego tylko do kilku (też 2 chyba) nagrał teledyski i sprzedał prawa do ich emitacji, żeby sie pokazać, Ostry bardzo podobnie). Ostry nie produkuje muzyki takiej, jaką chcą ją ludzie usłyszeć, bo sam jest sobie panem - sam tworzy teksty i nigdy nie dostaje żadnych wytycznych, bo jest samemu sobie producentem.
Zresztą zobacz, kto teraz jest na teledyskach w mtv - to są właśnie ci, których masy chcą słuchać, nie znajdziesz ich na stronie wytwórni Asfalt Records, która to właśnie skupia raperów takich jak Ostry, Emade, Fisz czy Noon.

Aha, jeszcze Krustyno, zapomniałem - poszukaj tekstów Pezet'a


i jeszcze jedno - żeby nie wyszło że jestem jakimś maniakiem hiphopu/skejtem - nie tworze sobie jakichś zbędnych ideologii do hiphopu, jest to jeden z wielu typów muzyki które mam w audiotece

też uważam że fisz i łona, szczególnie łona są najlepsi pod względem tekstów