Jagodno

ok

pani Stella jest przemiła, ale, niestety, nie może mi pomóc
Porozmawiałyśmy jednak chwilę przez telefon i dzięki niej przypomniałam sobie o b. ważnych badaniach, które już dawno powinnam zrobić...
Pawle, dziękuję zatem raz jeszcze

Nie ma za co - ważne, że się na coś przydało - szkoda, że nie tak, jak byś chciała

zamiast się głodzić albo jeść sałatę i marchewki skaczcie na skakance!

pozdrawiam

dr Anna Zmarzły, tel 501 045 220, przyjmuje przy ul. Krasińskiego, numeru nie znam jest dietetykiem

hmmm... nie wiem dlaczego, ale wcale mnie to nie śmieszy
czasem warto przeczytać coś więcej niż tylko tytuł tematu

dzięki, spróbuję...
mam tylko nadzieję, że ta pani nie zajmuje się wyłącznie odchudzaniem

rozmawiałem z nią w niedzielę
powiedziała,że zajmuje się nie tylko odchudzaniem:)

świetnie! jeszcze raz dziękuję, zadzonię na pewno

zadzwoniłam, pani dr wydaje się być bardzo sensowana
jesteśmy umówione

dzięki, behemot

tylko... jak ja będę żyć bez pieczywa??? :o

Może bezglutenowe będziesz mogła? Zapytaj.

nie wiemy, czy u nas gluten uczula, ale pani doktor uważa, że zboża to "straszne świństwo" i lepiej tego unikać

a bezglutenowe pieczywo to dla mnie straszna kara... ale jeśli ma pomóc...

Moje dziecko jest bezglutenowe, nie wiem jakie pieczowo jadłaś/widziałaś? ale ja odświerzam i kupuję sprawdzone i jak mi się wydaje bardzo smaczne(moje dziecię jest niejadkiem z zamiłowania, a to pieczywo je chętnie) i nie powiem nieraz zadroszczę mojemu dziecku że on je takie dobre i świerzutkie a ja takie niespecjalnie świerze. Jedno pewne, jest drogie.

chyba nie jestem znawcą w tym temacie... dotąd bezglutenowe pieczywo oznaczało dla mnie wafle ryżowe albo kukurydziane (jadłam to głównie na spacerze - bo nic innego w sklepie dla mnie nie było )
a Ty gdzie kupujesz dla swojego dziecka?

co do cen... hmmm... chyba wiem coś o tym - tylko w aptece mogę kupić kosmetyki do pielęgnacji skóry M... Koszmarna drożyzna, ale cena nie gra roli, jeśli tylko pomagają

Tak jak pisałam, nie wiem czy dietę bezglutenową konsultowałaś z jakimś lekarzem(dietetykiem, gastrologiem) ale zanim zaczniesz ją stosować należy mieć ku niej wyraźne wskazania. Ta dieta to jedyny lek dla chorych na celiakię, zespół złego wchłaniania i inne choroby związane ze złą pracą jelit lub zaburzeniami wschłaniania. Jak każdy lek należałoby aby była zlecona przez lekarza. Dlatego uważam ,że jeśli nie jesteś pewna przyczyny alergii dziecka, bez wyraźnych wskazań lekarskich nie należy jej wprowadzać do jadłospisu zdrowego człowieka.Nie jest ona obojętna dla twego organizmu, a oznacza zupełną rewolucję w twoim jadłospisie.
Bezglutenowe pokarmy to nie tylko jak się najczęściej wydaje chleb ale i mąka i makaron(z tego co pisałaś jadłaś jedynie wafle ryżowe i kukurydziane, czyli tak naprawdę diety bezglutenowej nie wprowadziłaś). I to nie wszystko, gluten wbrew pozorom jest wszędzie i w prawie każdym pokarmie, ukryty pod róznymi nazwami, np. popularny polepszacz smaku- glutaminian sodu(stały skład warzywek, kucharków, kostek rosołowych itp.) to gluten, syrop glukozowo-fruktozowy(jako składnik kubusiów, różnych soków owocowych) to też gluten. Gluten jest w każdej kiełbasie, pasztecie, w każdej gorszej jakości wędlinie, cukierkach, czekoladzie, gumach do żucia, majonezie, niektórych jogurtach, śmietanach. I tak bym mogła wymieniać jeszcze długo.
Jeśli sprawa cię interesuje (alergia na gluten objawia się w postaci skórnej jako choroba Duhringa, lub niewidoczna na skórze jako celiakia,a także jako przejściowa nietetolerancja glutenu , to tzw. zespół złego wchłaniania) to poczytaj tutaj: http://www.forum.celiakia.pl lub napisz do mnie na pw, zawsze chętnie pomogę.
Co do zakupów to produkty bezglutenowe znajdziesz:
- nasz Gaj przy Świeradowskiej-stoisko ze zdrową żywnością- na początek polecam produkty włoskiej firmy Schaar (szczególnie słodkie bułeczki) oraz produkty firmy Bezgluten
- sklep na ul. Januszowicckiej mają tam produkty firmy Glutenex, dosyć dobre, jednak smakowo uważam że już dla osób przyzwyczajonych do tej diety
- Piotr i Paweł - stoisko ze zdrową żywnością(są tam np. przyprawy do zup i płatki do mleka) oraz stoisko dla niemowląt gdzie kupisz np. soki bezglutenowe-Smakuś
Przeciętna cena chleba(takiego jak razowiec) wynosi 5-6 zł, 8 ciasteczek-pierniczków-8 zł.
Życzę ci przede wszystkim dobrej diagnozy, bo to podstawa i punkt wyjścia do dalszego postępowania z dzieckiem.

wielkie dzięki za tak obszerne informacje
co do diety - na razie żaden z lekarzy (a było ich już wielu...) o konieczności wyeliminowania glutenu nie wspomniał, tylko dziś w bardzo wstępnej rozmowie telefonicznej usłyszałam, że w zbożach jest wszelkiego rodzaju świństwo i najlepiej w ogóle ich nie jadać. Ta pani -polecana zresztą na forum - też jest lekarzem, więc może nie wyprowadzi mnie w pole...

ale jak słyszę słowo "pierniczki" albo "słodkie bułeczki" to serce już mi rośnie (tylko mam nadzieję, że nie ma w nich jajek i mleka...)

ps. właśnie poczytałam o chorobie Duhringa... Na szczęście, to nie to, ufff...

Najczęściej diecie bezglutenowej towarzyszy alergia na mleko i jajka. Jak poczytasz forum celiaków lub zajrzysz na strone internetową celiakii(http://www.celiakia.pl) zobaczysz jak wiele jest produktów w tej diecie bez tych składników i jak wiele można zrobić samemu w domu bez tych dodaków. Produkty bezglutenowe oznakowane są przekreślonym kłosem, bezjajeczne-przekreślone jajko, bezmleczne-przekreślona krowa.

hmmm... Misiu jest za malutki, żeby z całą pewnością stwierdzić, co go uczula, dlatego - na wszelki wypadek - nie jem prawie wszystkich potencjalnych alergenów

ale marzą mi się jakieś słodycze... tylko czy można dostać takie i bez jajek i bez mleka i bez glutenu zarazem?

Odpowiedź na pw, bo wykraczamy troche poza temat.