Jagodno

gdzie chodzicie (gdzie nie jest daleko ale za to jest fajnie)

ja jeszcze nie bylam ale ponoc fajnie jest w klubie na ulicy krynickiej(gaj) pod przychodnia.

Ja chodzę na Gaj, właśnie pod przychodnią. Dobre instruktorki. Polecam. Korzystam z karnetu na 10 wejść (+1 gratis) - koszt 80 zł. Do wykorzystania w ciągu 2 m-cy. Zaletą jest to, że możesz z tym karnetem wejść na dowolne zajęcia. Najczęsciej chodzę na pilates, ale są też inne rodzaje ćwiczeń, ze stepem, treningi aerobowe, połaczone z el. sztuki walki. Wadą jest trochę zbyt mała szatnia - często bywa ścisk.

dzieki,
przejrzalam wlasnie ich stronke, zajecia wygladaja ok. fajnie tez ze to tak blisko ze mozna rowerem smignac, albo chociaz 1 autobusem

a na czym wlasciwie polega pilates?

A jaki jest adres ich stronki, że tak zapytam

o cos takiego wynalazlam, jest cennik i godziny roznych zajec

http://huby.seo.pl/18_rekreacja/183_fit ... rgy%20Club

Dzięki

Głownie ćwiczenia na macie - z boku może wyglądają na łatwe
http://www.pilates.pl/

dzieki, wyglada jak cos, co mi sie spodoba, we wtorek sie wybiore sprawdzic
moze ktos chetny ?

Ja też tam byłam wstępnie się rozeznać, a ponieważ jestem ciekawska z natury to wdarłam się z panią do sali, gdzie ćwiczenia się kończyły..i cóż- raczej nie dla mnie- tłok, zapach potu wisi w powietrzu, a wsyzstko w piwnicy, no i ta szatnia- i 1 prysznic!Chyba nie można tego nazwać wypoczynkiem, ale nie kwestionuję kompetencji instruktorek, bo nie korzystałam z ćwiczeń. Po prostu atmosfera mnie zniechęciła:(

sama, niestety, nie bylam ale wiele dobrego slyszalam o Lady Fitness Club na pl. Solidarnosci (tylko daleko okrutnie...)

co do tloku, zapachu i wielkosci szatni - podobnie jest na Grabiszynskiej - w budynku FAT-u i obawiam sie, ze w wielu miejscach moze byc podobnie (chyba, ze jest to naprawde duzy klub, jak np. na Kozanowie... dawno temu bylo tam naprawde super)

Ja Plac Solidarności odradzam - mała sala i instruktorki poza jednym wyjątkiem były do bani. Ale może się już zmieniły, bo chodziłam tam ze 3 lata temu i ledwo wychodziłam tam jeden karnet. No ale może nie każdy ma potrzebę "wyczołgiwać się" z sali po okrutnie wyczerpującej godzince ćwiczeń (lub dwóch ). Dla mnie takie lajtowe ćwiczonka to strata czasu i pieniędzy. Już lepiej pójść na spacer...

lub porąbać drzewo

ja równiez polecam budynek FAT-u. Chodze tam od 3 miesięcy i jestem bardzo zadowolona

_________________
http://www.moloco.pl/

Pewna blondyna moderatorka
trzyma porządek naszego forka

wielkie dzieki za wszystkie odpowiedzi!
chyba nie predko zaczne pracowac, bo bede zajeta wyprobowywaniem wszystkich mozliwosci

Naprawdę tam chodzisz? I nic o tym nie wiem? A kiedy?

Jeszcze niedawno chodziłam tam codziennie, obecnie mam miesięczną przerwę, ale niedlugo wracam

Trochę się rozkład zmienił od kiedy nie ma Moniki, ale chyba można coś znależć ciekawego. Do kogo chodzisz najchętniej?

No witam. najchetniej chodze do Mariusza, ale bardzo lubie zajecia u Marzeny. Zazwyczaj chodzę w poniedziałki, czwartki i piątki. Na pewno idę jutro w czwartek na 18.

_________________
http://www.moloco.pl/

Pewna blondyna moderatorka
trzyma porządek naszego forka

Z tego co wiem co niezły aerobik odchodzi na osiedlowych grillach ... tak po kilku głębszych nogi same rwą sie do ćwiczeń (mniej lub bardziej skoordynowanych) a więc zaperaszam. Hmm tylko pogoda cos nie tegez...

A są takowe??? Bo wiedziałam o jedym spotkaniu grilowym ale jakoś teges sie nie załapałam nie wiedzieć czemu

_________________
http://www.moloco.pl/

Pewna blondyna moderatorka
trzyma porządek naszego forka