Jagodno

Witam wszystkich,

Mam pytanko - czy ktoś się orientuje jak wygląda kwestia działek ogrodowych w pobliżu naszego osiedla? Chętnie kupiłabym jakąś działeczkę ale za bardzo nie wiem do kogo się zgłosić w tej sprawie, w jakich cenach są takie działki etc.

Będę wdzięczna za ew. informacje

należy udać się do zarządu. w zeszłym roku urzędował w sobotę od 12-13 ale nie pamiętam czy w pierwszą każdego miesiąca czy ostatnią (chyba pierwszą). siedzibę mają na ogrodzie koło wiaduktu http://maps.google.de/maps?q=terenowa+w ... =pl&tab=wl" target="_blank" target="_blank" target="_blank i tam też można na tablicy przeczytać co gdzie i kiedy. jeśli nie to na pewno się będzie kogo zapytać, szczególnie w łikend. jeśli chodzi o te działki tu zaraz obok to przemyśl dobrze czy na pewno chcesz się podjąć karczowania dzungli jest kilka wolnych, zaniedbanych działek ale rok to mało żeby je doprowadzić do stanu "mniej więcej", chyba że wjedziesz z koparkami i pługiem. do tego nie ma prądu i nie z każdej działki jest blisko do wodopoju więc trzeba dymać z konewkami kilkadziesiąt/set metrów. narobisz się a za chwilę zabiorą ci działkę bo będzie tam parking, tesco albo pętla tramwajowa (co chwilę jest inny plan, co chwilę inny termin rozpoczęcia inwestycji... nikt chyba nie wie co i kiedy tam będzie).

jeśli chodzi o ceny to życzę powodzenia w negocjacjach ja "kupiłem" działkę za łącznie 450zł (150 wpisowe, 150 na rzecz ogrodu, 70 za metraż i jakieś tam coś jeszcze) ale po zmianie zarządu wszystkie opłaty wzrosły - np. roczna opłata jest większa o ponad 100% - więc nie wiem jak to teraz jestz wzięciem działki. żeby dostać działkę musisz ukończyć kurs na działkowca. papier da ci prezez po wpłaceniu pieniędzy. nie ma egzaminów więc bez obaw - każdy dostaje dyplom z wyróżnieniem działki bliżej wiaduktu są bardzo drogie w stosunku do tych koło nas bo już za sam prąd trzeba 1500zł na dzień dobry zabulić i nie ma że nie chcesz prądu - musisz mieć. prąd to fajna rzecz bo nie trzeba ręcznie pompować wody ani nosić konewek, nie trzeba kupować spalinowych kosiarek, można podłączyć radyjko albo laptopa... jeśli miałbym doradzić to bierz działkę koło wiaduktu o ile jest jakaś do wzięcia. jak nie chcesz wydać za dużo a lubisz machać łopatą to bierz działkę koło nas tylko się nie zniechęcaj za szybko pomyśl że kiedyś będziesz miała piękne kwiatuszki i zieloną trawkę

kurde, co za czasy, prąd na działce...
wifi by się jeszcze przydało

_________________
Krzysztof vel kartrait

bo teraz to są działki rekreacyjne na których się grilluje, opala i odpoczywa, a nie pole uprawne do sadzenia ziemniaków i pomidorów

ziemniaków to akurat rodzice nigdy nie sadzili na działce, trochę miejsca mało ale wszystko inne jak najbardziej
każdy się cieszył jak miał swoją pompę na działeczce, pompował sobie i koneweczkę nosił

_________________
Krzysztof vel kartrait

ja mam działeczkę przed wiaduktem, ale po drugiej stronie torów (od Brochowa) ROD Storczyk. Zarząd śmieszny bo to starsi ludzie. Działeczkę dorwałem zachwaszczoną strasznie i faktycznie blisko rok walczyłem żeby ją doprowadzić do użytku. Teraz jest ok zapłaciłem mało, bo na wstępie jakieś 350zł. na działkach nie ma prądu, ale trafiłem na studnię. dodatkowo studnie są co ok. 5-6 działek więc trzeba trafić żeby się nie nanosić. przed wyborem dowiedziałem się że lepiej brać te od strony torów, bo od strony Brochowa bardziej kradną. I trzeba uważać bo po północnej stronie jest rów w którym wiosną płynie śmierdzące coś... ale ja mam jakieś 100m do rowu i już nic nie czuć
Z cenami to ogólnie jest tak, że dużo zależy od tego co na działce się znajduje. Są one na tej podstawie wyceniane, a dokładniej wycenia to poprzedni właściciel.
powodzenia w szukaniu, a potem w walce z chwastami

kartrait zdziwiłbyś się co ludzie sadzą. ziemniaki to norma nawet na grządce 2m x 4m studnię (pompę) chciałem sam sobie zrobić ale niestety nie ma wody, tzn jest ale za głęboko i zwykłą ręczną abisynką nie da się jej wyciągnąć na powierzchnię. pompa głębinowa dała by radę ale nie ma prądu... można by agregat za każdym razem ze sobą targać ale mija się to z celem bo koszt byłby w sumie przewyższający wartość działki albo i całego tego ogrodu: wiercenie 100zł/metr (potrzeba by z 25-30m wywiercić), pompa 2k, agregat który by dał radę ją uruchomić 1500 = ok 6k PLN a do tego jeszcze węże, końcówki... no i paliwko też tanie nie jest do tego agregatu. liczę na częste opady deszczu