Jagodno

Forum osiedla Cztery Pory Roku
Dzisiaj jest śr gru 25, 2024 5:53 pm

Strefa czasowa UTC+2godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostZamieszczono: wt cze 20, 2006 9:36 am 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 24, 2005 10:29 pm
Posty: 884
Lokalizacja: A4
Mieszkaniec osiedla: Tak
Empatia pisze:

...

Ale Twą propozycję zrealizowałam przy innym obrazie - gdzie pojawiają się słowa "widzę zmarłych ludzi". Powiedziałam sobie po końcowym kadrze - złapię reżysera na niekonsekwencji. I wstecznie wróciłam do scen, gdzie mógł dać ciała manipulacją widzem.

Cóż ...nie udało mi się - dlatego szacunek dla pomysłu fabuły i jej realizacji :)


No ze z ust mnię wyjęłaś "Szósty zmysł" - podobny manewr wskazany :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
PostZamieszczono: wt cze 20, 2006 10:12 am 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr maja 05, 2004 5:01 pm
Posty: 3541
Lokalizacja: K1
Mieszkaniec osiedla: Tak
No to kilka słów, które zanotowałam ok 3 lat temu:

I see dead people
Pod tym linkiem Jakub Ćwiek zestawił dwa filmy Shyamalan'a:

http://film.org.pl/prace/porownanie.html

Dla mnie miernikiem dobrego kina jest fakt, że uwierzyłam w story. Że nie czuję ekipy pracującej w strefie invisible dla widza.

Dobry scenariusz to taki, którego kolejne strony mnie zaskakują. Nudzę się, gdy nie znając wcześniej obrazu, nawet wiem jaka za chwile padnie kwestia, w jakim sztampowym kierunku potoczą się losy bohaterow.

Tutaj- nie dość, że uwierzyłam, to udało się mnie zaskoczyć. Ale ze mną nie jest tak łatwo. Po pierwszym oglądnięciu pomyślałam -spokojnie kolego, sprawdzimy czy są jakieś niekonsekwencje.

Bo często zdarzało się tak, że reżyser funduje zaskakujący finał opowieści, ale potem okazuje się, że kilku pułapek nie udało mu się ominąć. Że zburzył logikę prowadzenia linii fabuły.

Tak więc odpaliłam ponownie film....i szacunek. Nie potknął się, nie oszukał widza prostymi manipulacjami.

To jedna z wartości tego filmu. Kolejna - to gra tego chłopca- scena szpitalna - majstersztyk.
Moment zdradzania tajemnicy i kiedy już zna się finał - dodatkowy element grozy emocjonalnej, iż terapeuta nie skumał, iż mały pacjent mówi też o nim.

Od strony warsztatowej trudno zagrać aktorowi ową niewiedzę, gdy zna całość scenariusza. Bruce Willis doskonale poradził sobie z tym zadaniem aktorskim, choć chłopak i tak był lepszy od niego:-) Andrzej Zwaniecki w " Machinie" napisał: Kreacja młodego Osmenta zaś przebija wszystko, co dotąd udało się osiągnąć dziecięcym aktorom.

Sam film jest opowieścią o udręce nadwrażliwości. I co ważne- w filmie próby walki z nadwrażliwością kończą się fiaskiem- obiera się więc inny kierunek. Należy ją oswoić i sprawić, by dzięki niej się uwolnić, i by stała się drogą do spokoju wewnętrznego. By wyrugować lęki i blokady.

Dlatego tak ważny jest dla mnie ten film. :)

_________________
Nikt nie obiecywal, ze bedzie latwo...i dotrzymal slowa...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
PostZamieszczono: wt cze 20, 2006 10:35 am 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 24, 2005 10:29 pm
Posty: 884
Lokalizacja: A4
Mieszkaniec osiedla: Tak
Empatia pisze:
No to kilka słów, które zanotowałam ok 3 lat temu:

(...)
Dla mnie miernikiem dobrego kina jest fakt, że uwierzyłam w story(...)


A czy miernikiem wspomnianej nadwrażliwości jest syndrom Tomasza (także u mnie obecny), który sprawia, że zamiast nasycenia się kawałkiem dobrego kina chwytamy go jak kostkę Rubika i obracamy we wszystkie strony aby udowodnić, że nie da się jej prawidłowo ułożyć, po czym jednak układamy z poczuciem przeprowadzenia lepszej, bo dokładnej analizy...to jest to oswajanie, tak ? :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
PostZamieszczono: wt cze 20, 2006 10:42 am 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr maja 05, 2004 5:01 pm
Posty: 3541
Lokalizacja: K1
Mieszkaniec osiedla: Tak
lastwill pisze:
Empatia pisze:
No to kilka słów, które zanotowałam ok 3 lat temu:

(...)
Dla mnie miernikiem dobrego kina jest fakt, że uwierzyłam w story(...)


A czy miernikiem wspomnianej nadwrażliwości jest syndrom Tomasza (także u mnie obecny), który sprawia, że zamiast nasycenia się kawałkiem dobrego kina chwytamy go jak kostkę Rubika i obracamy we wszystkie strony aby udowodnić, że nie da się jej prawidłowo ułożyć, po czym jednak układamy z poczuciem przeprowadzenia lepszej, bo dokładnej analizy...to jest to oswajanie, tak ? :)


Przypowieść o nadwrażliwości w tym obrazie, nie dotyczy syndromu palców Tomasza.
Tam nikt nie chce weryfikować prawdy, penetrując bok zdarzeń.
A i na płaczyźnie recepcji obrazu - ja jako widz nie muszę wierzyć w "prawdziwość" story... Mam fiksację dotyczącą warsztatowej strony filmu - wiele elementów tu weryfikuję - i tu się z Tobą zgodzę na przywołanie biblijnej postaci Tomasza :D

Umieram, gdy w kadrach filmu pojawia się mikrofon u góry - klimat się rozyspuje...natentychmiast.
Na pewno wiesz, że powstał niedawno portal, gdzie dokumentuje się wpadki światowego i polskiego kina.

A wrażliwość to szersze pojęcie....i ten film o tym traktuje.
Życiowo jestem ufna, ale nie...naiwna :)

_________________
Nikt nie obiecywal, ze bedzie latwo...i dotrzymal slowa...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
PostZamieszczono: wt cze 20, 2006 11:27 am 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 24, 2005 10:29 pm
Posty: 884
Lokalizacja: A4
Mieszkaniec osiedla: Tak
Empatia pisze:

Przypowieść o nadwrażliwości w tym obrazie, nie dotyczy syndromu palców Tomasza.
Tam nikt nie chce weryfikować prawdy, penetrując bok zdarzeń.
A i na płaczyźnie recepcji obrazu - ja jako widz nie muszę wierzyć w "prawdziwość" story... Mam fiksację dotyczącą warsztatowej strony filmu - wiele elementów tu weryfikuję - i tu się z Tobą zgodzę na przywołanie biblijnej postaci Tomasza :D

Umieram, gdy w kadrach filmu pojawia się mikrofon u góry - klimat się rozyspuje...natentychmiast.
Na pewno wiesz, że powstał niedawno portal, gdzie dokumentuje się wpadki światowego i polskiego kina.

A wrażliwość to szersze pojęcie....i ten film o tym traktuje.
Życiowo jestem ufna, ale nie...naiwna :)


Ale czy ta fiksacja ma swoje uzasadnienie ? Co jeśli (tak jak w tym przypadku) po dziewiczym oglądnięciu filmu nurzamy się w rozpuście ponownym oglądaniem raz po raz , aby tylko złapać reżysera na jakimś grzesznym mistake'u....?
Bardziej mi to wygląda na znane uczucie pustki jakie nieuchronnie nachodzi po dobrej książce, filmie, imprezie...nurkujemy jeszcze raz w ulubiony rozdział, cofamy film, pijemy klinika...każdy substytut pozytywnych uczuć jest dobry - taki zapach swetra taty


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
PostZamieszczono: wt cze 20, 2006 11:37 am 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr maja 05, 2004 5:01 pm
Posty: 3541
Lokalizacja: K1
Mieszkaniec osiedla: Tak
lastwill pisze:
Empatia pisze:

Przypowieść o nadwrażliwości w tym obrazie, nie dotyczy syndromu palców Tomasza.
Tam nikt nie chce weryfikować prawdy, penetrując bok zdarzeń.
A i na płaczyźnie recepcji obrazu - ja jako widz nie muszę wierzyć w "prawdziwość" story... Mam fiksację dotyczącą warsztatowej strony filmu - wiele elementów tu weryfikuję - i tu się z Tobą zgodzę na przywołanie biblijnej postaci Tomasza :D

Umieram, gdy w kadrach filmu pojawia się mikrofon u góry - klimat się rozyspuje...natentychmiast.
Na pewno wiesz, że powstał niedawno portal, gdzie dokumentuje się wpadki światowego i polskiego kina.

A wrażliwość to szersze pojęcie....i ten film o tym traktuje.
Życiowo jestem ufna, ale nie...naiwna :)


Ale czy ta fiksacja ma swoje uzasadnienie ? Co jeśli (tak jak w tym przypadku) po dziewiczym oglądnięciu filmu nurzamy się w rozpuście ponownym oglądaniem raz po raz , aby tylko złapać reżysera na jakimś grzesznym mistake'u....?
Bardziej mi to wygląda na znane uczucie pustki jakie nieuchronnie nachodzi po dobrej książce, filmie, imprezie...nurkujemy jeszcze raz w ulubiony rozdział, cofamy film, pijemy klinika...każdy substytut pozytywnych uczuć jest dobry - taki zapach swetra taty


Ależ pięknie to zobrazowałeś - nie słodzę...naprawdę smacznie...

Ale to nie tak.

Jestem kinomaniakiem - choć specyficznym - bo obecnie bez dvd i laptop nie widzi w ogóle filmów :(
Do kina...cóż nie mam z kim...

Ale jestem córką filmowca - co prawda zdobywającego nagrody w niszy amatarskich projektów, ale znającego arkana filmu jako takiego. /jest profesorem uniwersyteckim - dziennikarstwo, historia prasy śląskiej, historia procesów sądowych - prasowych./.

Na tysiące fimów zobaczonych - nie wiem czy uzbiera się 5, gdzie weryfikowałam pracę scenarzysty i reżysera.
Przyznaj , że "6 zmysł" wymagał tego jak mało który obraz :)

Ale pojawia się inna rzecz przy okazji.
Dajmy na to film zobaczony dekadę wcześniej, naprawdę odbiera się inaczej po tylu latach.
Ileż razy byłam zaskoczona późniejszym odbiorem, zupełnie innym widzeniem wartości pomysłu, zupełnie inną aksjologią bohaterów.
Bo my sami nie jesteśmy constans - dojrzałość implikuje redefinicję wniosków sprzed lat :)

I ostatnia rzecz....Fakt wracam do pewnych filmów, jak język do dziury w zębie :D

Nie dla szukania potknięć warsztatowych, ale dla emocji które nie gasną pomimo wielokrotnego odgrzewania filmu :oops:

_________________
Nikt nie obiecywal, ze bedzie latwo...i dotrzymal slowa...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
PostZamieszczono: śr lip 19, 2006 10:50 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 24, 2005 10:29 pm
Posty: 884
Lokalizacja: A4
Mieszkaniec osiedla: Tak
Empi.....tak w kwestii "nie wiem kogo spytac, czy ma takie samo odczucie jak ja" - Zlapalem sie na tym ,ze smaczniej sie czuje jezeli film konczy sie napisem "The End", "koniec", "kaniec filma" niz wtedy gdy bezposrednio po ostatniej scenie leci lista plac. Jakis atawizm czy cos?!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+2godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group