Jagodno

Gratulacje!!:)
Tez mialam rodzic na Brochowie ale na szczescie trafilam tam w 6 mies. ciazy i wiecej sie nie pokazalam (tak mnie potraktowano).
Zdecydowalam sie na "Kliniki" i wcale nie musialam nic placic by byc traktowana super. Nie mam zastrzezen. Dodatkowo jest wspaniala pomoc laktacyjna- dziewczyny siedza przy tobie ile trzeba, tak by dzidzius nauczyl sie jesc (nie kazde chce od razu).
Trafilam tez na rehabilitantki, ktore przychodzily pomasowac mi bolace plecy
Mnie udalo sie trafic dobrze.

Jeżyna, wielkie gratulacje

Brochów jest ok, ale warto mieć swojego lekarza. Przykre to, ale byłam inaczej traktowana niż inne kobiety, które przyszły "z ulicy" i nie miały swojego lekarza w szpitalu.

Ja mam tylko prośbę, żeby o ZZO (a szczególnie jego wadach) nie wypowiadali się mężczyźni Po moich doświadczeniach - nigdy w życiu nie zdecyduję się na poród SN bez znieczulenia. A i tak najlepsze jest cc, najlepiej planowane.
Podsumowując - naprawdę radzę przemyśleć Opole albo Wałbrzych, bo tam znieczulenie dają. Nie wiem, jak w Opolu, ale w Wałbrzychu ZZO jest zresztą za darmo (podobnie jak poród rodzinny), w ogóle tam jest szał ciał - porodówka super, można też rodzić w wodzie, opieka neonatologiczna bardzo dobra. A wcale to tak daleko nie jest

_________________
Magda
*************

Z własnego doświadczenia uważam, że w samym momencie porodu (tych bóli partych), to cc jest super. Inaczej jest natomiast tuż po samym urodzeniu. Po cc leży się 24 godziny w bezruchu, bez możliwości zaopiekowania się dzieckiem, przytulenia go, decydowania o samym sobie, czy nawet zwykłego wykąpania się. Pamiętaj, że teoretycznie przez tydzień nie możesz moczyć rany na brzuchu, a to oznacza dość problematyczne umycie np, głowy. Zapomnij, że się wyprostujesz, czy uśmiejesz przez 2 tyg. No i jeżeli prowadzisz aktywny tryb życia (ćwiczenia, bieganie) to też na pół roku możesz to odstawić.
Po naturalnym z kolei, już po dwóch godzinach można swobodnie się wykąpać, normalnie funkcjonować, czy przytulić dzidziusia kiedy tylko tego potrzebuje. Nie ma się ograniczeń fizycznych, co to pozycji karmienia. Czlowiek jest bardziej niezależny.

Pierwsze dziecko urodziłam po 26 godzinach przez cesarkę, drugie po 9 godzinach naturalnie.

Aha, przy wyborze szpitala raczej nie kierowałabym się czy przyjmuje tam mój lekarz prowadzący, a raczej opieką położnych, czy opieką poporodową. Lekarza w czasie porodu widzi się raz do trzech razy maksymalnie to położna przyjmuje poród (mówię tu o naturalnym porodzie).

_________________

I tu cala dyskusja o cc. Ja wstalam juz po 8 godz. (tak mi kazano), a prysznic bralam zaraz po wstaniu. Synka dostalam tez odrazu. A po 2 tyg. to ja zapomialam ze bylam w szpitalu (nic mnie nie bolalo). Wszystko wiec zalezy indywidualnie.

Dokładnie, u mnie tak samo... Nie jestem przeciwniczką porodów SN, pod warunkiem, że są z ZZO

_________________
Magda
*************

Agia, to mogę Ci tylko współczuć... Ja po cc (na Dyrekcyjnej) byłam bardzo aktywna już w drugiej- trzeciej dobie. Inna rzecz, że chyba musiłam być silna, bo synek miał zapalenie płuc.
Michałka zobaczyłam po kilku godzinach, mogłam Go przytulić i próbować nakarmić

A z tym Wałbrzychem to chyba warto się mocno zastanowić... Niby fajnie, że można się znieczulić, ale gdyby dzieciątko musiało np. zostać w szpitalu (czego oczywiście nikomu nie życzę), to co wtedy? Dojazdy? Hotel?
Ja spędzilam w szpitalu 12 dni i gdyby nie to, że mąż przyjeżdżał codziennie (nieraz po kilka razy), chyba bym zwariowała

"Po cc leży się 24 godziny w bezruchu"

8 godzin to standard, 12 to max.

Dziecko, o ile nie wymaga budki tlenowej, inkubatora czy innych zabiegów, możesz dostać leżąc jeszcze w łóżku na sali wybudzeń. Można go przystawiać do piersi, np. leżąc na boku. Nie ma potrzeby leżeć na plecach bez zmiany pozycji, ale nie wolno podnosić głowy, żeby nie było popunkcyjnych bólów głowy.
Ale może kiedyś leżało się dłużej....
Co do długości rekonwalescencji, to chyba kwestia indywidualnej wrażliwości na ból, choć nie przeczę, że po porodzie siłami natury szybciej staje się na nogi.
A jeśli chodzi o wysiłek po cięciu cesarskim, to nie słyszałam o jakichś szczególnych zakazach - połóg trwa tyle samo co po PSN - 6 tygodni, blizny są wygojone, można wracać do normalnej aktywności.

Warto zastanowić się nad porodem poza Wrocławiem o ile ciąża przebiegała fizjologicznie - ma się ten komfort, że jest się jedyną lub jedną z dwóch pacjentek, więc można liczyć na większe zaangażowanie położnych. We Wrocławiu taki stan raczej się nie zdarza - jest się jedną z wielu na Sali Porodowej, przy takiej samej ilości personelu.
Ale same porodówki na Brochowie czy na Kamieńskiego po remontach są ponoć super.
Ciekawe jak będzie na Borowskiej, plany są obiecujące, ale to dopiero w przyszłym roku...

I na koniec - to skandal że ZZO nie jest standardem. Gdyby było ogólnie dostępne, odsetek cięć byłby bez porównania niższy.

Porodówki rodzinne na Brochowie są super ekstra, naprawdę robią wrażenie. Ale jeśli się na nie nie trafi (tylko na ogólną salę porodową) to nie bardzo A zawsze jest taka opcja, bo jeśli kilka kobiet będzie chciało rodzić na rodzinnej to kto pierwszy ten lepszy. Więc tak naprawdę stuprocentowej gwarancji porodu na sali rodzinnej nie ma.


Aaa, i na Brochowie jest położna z tytułem anioła. Fajna babka, kurcze, nie pamiętam nazwiska. I to prawda, że położna jest ważniejsza niż lekarz przy porodzie. Dużo ważniejsza. Dlatego warto sobie położną "załatwić", szczególnie jak ma się jakąś znajomą lub upatrzoną.

_________________
There must be some kind of way out of here

Ja też szybko wróciłam do formy, w 3-4 dobie nie czułam, że miałam cesarke. Fakt pierwsze 12 godzin jest cięzkie, zwłaszcza jak odpuszcza znieczulenie. Ale pierwsze 8 godzin rodziłam normalnie i uważam, że ten kto wymyślił to znieczulenie powinien dostać Nobla

_________________

ale dr Preeti Agrawal to kobieta

dziekuje...
i pisalem tez troche w imieniu moje zony Asi...ktora wlasnie karmila dorotke

mimo wszystko pozwole sobie jeszcze "dwa slowa" od Pani Dr Agrawal

"chciałabym na koniec podkreślić że przedstawiając argumenty przeciw ingerencjom medycznym, nie miałam na celu narzucania swoich poglądów. Pokazując negatywne skutki stosowania znieczulenia czy cesarskiego cięcia nie twierdzę, ze za wszelka cenę trzeba unikać tych metod. Są oczywiście takie sytuacje, w których są one nie tylko dopuszczalne, ale wręcz konieczne. Zabiegi te miały stanowić jedynie pomoc dla kobiet pragnących urodzić dziecko, a nie mających możliwości rodzić naturalnie, tymczasem staly sie one rutynowym działaniem połóżniczym. Mnie szczególnie zależy na tym, by przywrócone zostało tym nadzwyczajnym metodom ich pierwotne przeznaczenie, ktore mowi, ze nalezy je stosowac wylacznie w wyjatkowych sytuacjach'

_________________
jakub s. logos
http://www.grupawalor.pl

Cóż, trochę żałośnie to wygląda żeby lepsze warunki niż w mieście wojewódzkim panowały gdzieś na prowincji... Niech żyje IV RP... (prorodzinna)
Zatem wahamy się obecnie pomiędzy Wałbrzychem i Opolem, Wałbrzych bliżej ale do Opola autobana więc czas dojazdu wychodzi podobnie, zobaczymy...

_________________
Krzysztof vel kartrait

A jak was malenstwo zaskoczy to skończy sie na Brochowie

A czy w jakiejkowliek RP prowincja ma mieć gorzej niż miasto wojewódzkie? A nawet jeśli ma lepiej, to co Ci to przeszkadza? Czy może - jak typowego Polaka - boli Cię szczęście sąsiada?

_________________
Wolna sobota to i wolny jestem. Nie robię!

Wybra wstałeś lewą nogą?

Nie, ale razi mnie czasami takie zachowanie wielkomiejskich panów

_________________
Wolna sobota to i wolny jestem. Nie robię!

Źle mnie zrozumiałeś jak widać... Nie, nie boli mnie że inni mają lepiej tylko to że ja mam źle. To chyba nic złego? Nie ma co się zaraz unosić mniej wielkomiejski Panie
Jak widać w dużym mieście wojewódzkim jest stanowczo za mało miejsc na porody, a powinna ta liczba być dostosowana do zapotrzebowania.

_________________
Krzysztof vel kartrait

- chyba żeby rodzic w domu... od razu miejsc w mieście zrobiłoby się więcej...

_________________
jakub s. logos
http://www.grupawalor.pl

Niestety zapotrzebowanie ciagle sie zmienia, a Dolny Śląsk jest jednym z najbardziej zadłużonych w Polsce jeśli chodzi o ochrone zdrowia.

Tak, zwłaszcza na Vivaldiego przy naszej akustyce mieszkań

_________________
Magda
*************