Jagodno

Drodzy właściciele psów zamieszkujący "elitarne" osiedle z podobno "elitarnymi" mieszkańcami!
Czy kultura osobista nie pozwala WAM szanowni posprzątać po swoim psie????
Czy codziennie muszę myć kółka w swoim wózku??? Czy spacer między psimi kupami musi być na tym osiedlu koniecznością? Czy WASZE psy załatwiają się w Waszych mieszkaniach??? że przyzwyczajenie do tego nie pozwala Wam posprzątać??? Wszędzie pełno tabliczek by nie wyprowadzać psów na terenie osiedla - czy to problemy z czytaniem czy ignorancja i brak kultury? Pomijam żółtą trawę, względy estetyczne i uniedogodnienia seperowiczów ale LUDZIE sracie pod swoim domem czy się tgo nie wstydzicie? Codziennie widzę spacerujące damy które nie raczą się schylić Damy w cudzysłowie bo co to za kultura wymalować gębę a wokół siebie syf...
Jestem zbulwersowana

Nowa mieszkanka!!!
ps. jeśli komuś jeszcze to przeszkadza proszę o wsparcie może uda się wspólnymi siłami coś zdziałać:)

Ja w pełni popieram, musza byc jakies kary za takie rzeczy i sprawnie działający aparat donosicielstwa. Komu można zgłosić jak sie widziało coś takiego - ochronie, straży miejskiej???
ps. Niszczących zieleń też trzeba piętnować. Źle parkujących też.

Eee tam elita, normalna hołota, mowa oczywiście o tych burakach co nie sprzątają po swoich psach.
Sa takie kwiatki, co potrafią przed samym wejściem do klatki wysadzić pupila.
Mycie kółek od wózka to jeszcze nic, wkurzysz się dopiero jak Twoje dziecko przyniesie Ci „kamyczek” żeby pokazać jaki ładny.

popieram - może trochę inny punkt widzenia , bo mamy psa , ale problem ten sam - codziennie wychodząc na spacery musimy lawirować pomiędzy psimi odchodami znajdującymi się tuż obok chodników, ten widok irytuje. Osobiście zwróciłam uwagę dwóm paniom , żeby posprzątały po swoich małych pupilach - zero reakcji. Rozumiem , że jak jest pogoda taka jak teraz - fatalne błoto to może się nie chcieć na pole wyruszać - ale wystarczy przecież tylko posprzątać . Nie potrafię zrozumieć dlaczego jest to takim problemem dla niektórych.

_________________
polska gra MMO

agencja reklamowa

Niestety muszę się zgodzić. Codziennie w czasie krótkiego spaceru na parking muszę lawirować między psimi kupami. Przeważają te małe (może to po yorkach), ale jest kilka takich , których nie powstydziliby się właściciele.

Gdy mieliśmy wydrążone wąskie dróżki w masach śniegu, właściciele załatwiali psy na śniegu zaraz obok. Teraz, gdy śnieg stopniał, wszystkie te pozostałości leżą niemal na środku chodnika

_________________
Wolna sobota to i wolny jestem. Nie robię!

zasada chyba faktycznie jest taka ze im wiecej śniegu zimą tym więcej gówien wiosną. Potwierdzam, w tym roku wyjątkowy dramat i w ogóle żenada i obora. Wstyd

Proponuję stosować metodę Osy i na jutub ich

_________________
Przeliczanie współrzędnych pomiędzy układami WGS-84 (współrzędne geograficzne), 1965, 1992,1942 i 2000 http://wsp.geo.pl Przegląd i wyszukiwanie ramek sekcyjnych

A temat stary jak to osiedle, co oznacza, że albo Ci, którzy nie sprzątają są zwyczajnie niewyuczalni, albo przybywa nam nowych "kulturalnych" inaczej Tak czy siak, pozostaje chyba tylko zwracać uwagę (a dla odważnych - metoda z "Dnia świra" )

_________________
"Non tam bene cum rebus humanis agitur,
ut meliora pluribus placeant" Seneka

Hej
Mam psa i po swoim sprzątam... poza tym, nie wyprowadzam go na terenie osiedla tylko poza ogrodzeniem... przecież to tylko parę kroków i spacerek jest wskazany dla wszystkich w każdym wieku...
a co do kup to niestety chamstwo w państwie i tyle... część właścicieli nie sprząta po psach... tak samo jak część właścicieli parkuje gdzie popadnie i jak popadnie - w poprzek/ na dwóch miejscach itd...

ta sama zasada : to że to ekskluzywne osiedle to nie znaczy że mieszkańcy wszyscy są ekskluzywni - wychowania i kultury trzeba się nauczyć... niestety .... a b...k pozostanie burakiem - nieważnie gdzie będzie...

ja tam już planuję wynieść się i wybudować domek bo buractwo to powoli zaczyna być epidemia w Polsce - wszystkim się wszystko należy ... tylko jak to tak... jak wszystkim będzie się wszystko należeć to... to nikomu nic...

_________________
Ano ...dużo w trasie ...na naszych polskich "gładkich, szerokich i bezpiecznych" drogach

Ja chyba przestanę wychodzić z psem za bramkę-biedny piesek musi trzymać zanim dojdzie na dozwolone miejsce a tymczasem pod blokiem spaceruje sobie właściciel labradora albo yorka jakby im właśnie było wolno! Prośba też do sympatycznego Pana z E1 lub E2 o to aby jego przesympatyczny "biszkopt" nie zabierał dzieciom zabawek z piaskownicy i nie slinił...dzieci
Pozdrawiam.