Jagodno

Witam
Szukam pogotowia. Komputer wyłączył się sam podczas pracy i włączyć się go nie da. Podejrzewam problem z zasilaniem, ale nie znam się na tym. Czy ktoś z sąsiadów zajmuje się naprawą, a moze ma ktoś kontakt do jakiegoś sprawdzonego "pogotowia komputerowego"?
Bardzo proszę o pomoc

Tomek

Jak stary jest komp ?
Ja otworzysz obudowę to czy jakiekolwiek diody się świecą ?
Spróbuj wyciągnąć na chwilę (30s) kabel zasilania z zasilacza i spróbuj uruchomić ponownie.
Jeśli nie pomoże to zapewne padł zasilacz.

Co do pogotowia to było kilka osób na osiedlu, które ratowały kompy

_________________
Idą dwa koty przez pustynię .. idą i idą i idą ... i nagle jeden do drugiego ... :
- k...a stary ... nie ogarniam tej kuwety.

Komp jest stary, ale odłączyłem kabel no i działa. Dzięki wielkie. Ale tak na wszelki wypadek moze ma ktoś kontakt na pogotowie.
Dzięki Pieczara
Tomek

3 (TRZY)!!!! kompy mi padly w ciagu tygodnia.
co jest grane? burze? swinska grypa?
Czy ma ktos moze laptopa Toshibe Satelite (najlepiej z serii na A 10), chodzi mi o pozyczke na moment sprawdzenie kabla zasilajacego?

Nasz kolega z forum się tym zajmuje
Mi pomógł
viewtopic.php?f=5&t=8984&hilit=
i tu -> viewtopic.php?f=2&t=9084&p=190763&hilit=#p190763

Pozdrawiam

_________________

Bez porządnego UPS się nie obędzie, bo jesteśmy na wzorcowym osiedlu, gdzie u zarania spaprano "elektrykę". Temat był już wielokronie omawiany... kiedysi było lawinowe przepalanie się halogenów na osiedlu, a teraz to samo ale z kompami....

ps. któraś z faz nawala, u mnie światło bez problemu ale UPS co rusz piszczy...

Drążenie tego tematu może przypominać scenariusz filmu "Teoria spisku" z Melem Gibsone, więć sobie już odpuszczam....