Jagodno

Witam!

Nasza kochana poczta do odwołania czynna jest od godz. 11.00 do 18.00

Pozdrawiam

Żeby się nie przepracowali.

_________________
Wolna sobota to i wolny jestem. Nie robię!

Te panie, które tam jeszcze zostały, bo się jeszcze nie zwolniły, są jak najbardziej przepracowane - wystarczy się udać i poooglądać, jak się uwijają, gdy jakaś firma działająca na allegro przywiezie im 50 paczek do nadania.

Coś nowego. Pracownicy poczty muszą pracować

_________________
Wolna sobota to i wolny jestem. Nie robię!

No tak.
Nie maja czasu brylować na forum i wypowiadac się na każdy temat w każdym wątku.
Jak jesteś taki mądry, to idź się tam zatrudnij za te pieniądze przy okienku, te panie nie dostają "napiwków" od roznoszenia emerytur, jak listonosze i mają po prostu gołe, nieatrakcyjne pensje, a warunki pracy na tej tej konkretnej poczcie są koszmarne.

Jakość obsługi też

_________________
Wolna sobota to i wolny jestem. Nie robię!

tylko co to obchodzi klienta który płaci za usługę jak za zboże lub pojawia się na poczcie w wyniku lenistwa listonosza ?!

Właściwym adresatem tych i podobnych pretensji byłby zarząd poczty, który to wszystko organizuje. Ja tylko chciałbym zasugerować, aby nie wyżywać się na ludziach, którzy realnie dużo pracują, a są dość łatwo "opieprzani" przez ludzi, który siedzą sobie przy kompie (prawie zacytuję byłego premiera J.K., sorry) i pociągając piwko wypisują swoje złote myśli. Zobaczycie, czy, gdy zamkną tę pocztę (a pewnie to zrobią, bo jak widać mają kłopoty z obsadą - stąd te 11-18h) będzie faktycznie lepiej.

oby ten bałagan zamknęli jak najszybciej. Nie równając wszystkich ale tam jest tyle niekompetencji, że się nie zmartwię ani trochę. Przykłady (z całej gamy):
- przyjeżdżam po polecony. Z fochem wstaje (ledwo co), szuka, mówi że nie ma. Wychodzę na zewnątrz, dzwonię i mówię że nie ma, słyszę że niemożliwe. Wracam, mówię żeby jeszcze raz sprawdzić. Inna szuka i znajduje.
- przeprowadziłem się i pojechałem sprawdzić jaki mam kod pocztowy (ten sam rejon, ale inny kod). Tak się złożyło że była ta sama co szukała poleconego. Znowu nie dała rady. Przez litość nie wskażę która, często tam siedzi.
Jak rozwalą ten bałagan, to pewnie przejdziemy pod tarnogajską, może być już tylko lepiej

Hehehe, dostałem pieniądze przekazem pocztowym (niestety), listonosz przyniósł, ale mnie nie było i zostawił awizo. Następnego dnia jadę na pocztę, godzina około 9 rano, z okienka słyszę - nie ma, pytam - jak to nie ma? odpowiada mi - nie ma pieniędzy w kasie, niech czeka aż przyjdą ludzie, powpłacają i się uzbiera. Patrzę na wystawy i widzę, że są rajstopy, pończochy, kalendarze z papieżami, kapcie i wiele innych, ale moich pieniędzy nie ma. O gubionych paczkach i niezostawianiu awiza już nie wspomnę.

_________________
Wolna sobota to i wolny jestem. Nie robię!

Jak nas przeniosą na Gaj to zanim sie dowiesz ze nie ma skruszejesz w kolejce przez 2 godziny.

_________________
Przeliczanie współrzędnych pomiędzy układami WGS-84 (współrzędne geograficzne), 1965, 1992,1942 i 2000 http://wsp.geo.pl Przegląd i wyszukiwanie ramek sekcyjnych

Najlepiej jak by zostawiali przesyłki do nas na poczcie na Krynickiej. Obsługa jest tam po prostu rewelacyjna. Zawsze stamtąd wysyłam. Tylko dwa stanowiska a idzie jak burza...

_________________
Krzysztof vel kartrait

Miałem ostatnio przyjemność zwiedzić rzeczony urząd i przypomniały mi się podobne placówki w Bieszczadach ech te wakacje ... one już nie wrócą ... pozdrowienia dla wszystkich mieszkańców / forumowiczów od świeżego lokatora

Ehhh, nie możemy pozwolic na likwidację!!!!! Gdzie ja będę zagraniczne wycieczki woził????!!!!!

Raczej jest odwrotnie to Panie wyzywają się na klientach.

a mi wydaje sie że te Panie mają poprostu za dużo roboty jak na dwie które tam siedzą. Nie ich wina że maja taka straszną biurokrację, że wszystko muszą wklepywać do komputera, to zabiera im czas, wpłaty i wklepywanie każdego konta + imie nazwisko adres, wypłaty, przyjmowanie listów paczek, wydawanie na awizo, wypłaty kasy, sprzedaż tych wszystkich dupereli, awizowanie przesyłek, sprawdzanie sumariusza co wymianę, liczenie i wpisywanie poleconych i paczek, itp. I każda to wszystko musi robić. Wiem, bo moja matula jest naczelnikiem na innej poczcie. W cholere jest tam bezsensownych czynności które TRZEBA robić, wpisywać, zapisywać, codziennie kontrolować... nie licząc obsługi nas, a one na zmianie są tam tylko dwie + nieudolni listonosze... I myślę, że nie chodzi tu o ich podejście, bo za każdym razem jak jestem, obsługują mnie ok, wkońcu przychodzę tam odebrać coś albo wysłać a nie na kawe i ciastka. Jedna babka jest tam niemiła, zgodze sie, nazywa sie Kupka ale te dwie "starsze" sa naprawde sympatyczne, nie mogą znaleźć mojego listu? proszą mnie o nr i dzwonią co sie z nim dzieje. Wystarczy trochę cierpliwości, zrozumienia i usmiechu. A jak nam zamkną pocztę to dopiero będziemy marudzili, bo cała ta teraz istniejąca kolejka dołoży się do innego urzedu... Takie jest moje zdanie i Wybra nie musisz tego komentować

mnie nikt i nic juz nie przekona do tego staroaparatowego urzedu, niezaleznie czy to bedzie odstrzelona stołeczna czy małomiasteczkowa/wiejska placówka. RELIKT tylko nowe młode kadry mogą coś zmienić, te jednak jak już wybierają branżę to In-Post itp. a to samo jest w innych placówkach - do naszych urzędników jeszcze nie dotarło że Breżniew nie żyje i z petentów staliśmy się klientami, ale co ja wam będę tłumaczyć sami wiecie jak jest

nie no na semaforowej to jest normalnie w mgnieniu oka

szczyt naszej poczty: poszłam odebrać przesyłkę, i ją dostałam - tyle że z adresu zgadzało sie tylko moje imię, pani bez problemu wydała przesyłkę poleconą,
Zwróciłam ją i poprosiłam o swoją. - i co dostałam - wielkie nic!!!! i to nie pierszy raz.

_________________
..."dwóch więźniów patrzyło przez kraty, jeden widział błoto drugi widział kwiaty"

No niezle ... ja z kolei jak tam bylem to z doswiadczenia juz chcialem dowod wyciagac a pani stwierdzila ze nie trzeba wystarczy podpisac ... rozumiem takie zachowanie listonosza kiedy mu sie drzwi otwiera pod danym adresem ale na poczcie ... byle b...k moglby odebrac ta przesylke i maszynka o wartosci 100 złociszy (a mogloby byc gorzej) poszlaby do "szczesliwego znalazcy" aviso ...
z kolei jak chcialem potwierdzenie na firme kupna 10 kopert o wartosci 7 gr/szt to myslalem ze mnie zje

PS napisałem ("bórak") czy to słowo zabronione na tym forum ? przeciez to nie przeklenstwo