Jagodno http://forum.vivaldiego.wroclaw.pl/ |
|
wredota kota http://forum.vivaldiego.wroclaw.pl/viewtopic.php?f=2&t=7343 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | zaba [ śr paź 03, 2007 10:18 am ] |
Tytuł: | wredota kota |
Jestem średnio szczęśliwą posiadaczką 2,6-letniego kocura, który teoretycznie został wykastrowany w wieku 6 miesięcy. Jednak od jakiegoś czasu uznał łazienkę za swoje terytorium i stworzona przez niego bariera zapachowa jest tak silna, że bez maski gazowej wysikać się nie można mam pytanie do osiedlowych miłośników sierściuchów - czy Wasze koty też tak mają, czy jednak schrzanili kastrację, czy jego poczucie męskości jest tak silne, że i tak daje radę? HELP! |
Autor: | tymon [ śr paź 03, 2007 1:50 pm ] |
Tytuł: | Re: wredota kota |
jak patrze na to moje slodkie, niewinne zwierzatko to tylko czekam, az zacznie nas bic i rzadzic w mieszkaniu. wspolczuje. moze jednak cos z zabiegiem poszlo nie tak? |
Autor: | zaba [ śr paź 03, 2007 2:00 pm ] |
Tytuł: | Re: wredota kota |
no, całkiem niedługo ze swoim rudzielcem jadę dzisiaj do weterynarza, albo mi go naprawią, albo niech go sobie zabiorą |
Autor: | Staszek Kamiński [ śr paź 03, 2007 2:29 pm ] |
Tytuł: | Re: wredota kota |
6 miesięcy? a to nie za wcześnie nastąpiło? |
Autor: | zaba [ śr paź 03, 2007 7:06 pm ] |
Tytuł: | Re: wredota kota |
6 miesięcy to w sam raz widzę, że nikt nie miał podobnych doświadczeń... a miałam nadzieję, że mi napiszecie, że każdy kocur ma takie fazy od czasu do czasu, ale chyba mój jest jakiś specjalny zawodnik |
Autor: | Cypis [ czw paź 04, 2007 11:44 am ] |
Tytuł: | Re: wredota kota |
No moj ma na razie 5. Po kastracji mam zamiar go wypuszczac na dwór (parter) i mam nadzieję, że nie będzie miał potrzeby w domu robić jakichś barier |
Autor: | Hasia [ pt paź 05, 2007 9:21 am ] |
Tytuł: | Re: wredota kota |
A te sąsiedzkie koty wypuszczane na dwór przechodzą na sąsiednie tarasy i tam sobie urządzają toaletę i rezydują na moich meblach tarasowych, nie jestem z tego zadowolona, prawie codziennie sprzątam kocie odchody i nie powiem jak "pachną" pokrowce na meblach. Moja propozycja: może właściciele kotów zaczną wyprowadzać swoje zwierzątka na spacerki i ich pilnować a nie wypuszczać i z głowy ,jak zechce to wróci sam, w końcu niech pomieszka trochę u sąsiadów. Tylko może sąsiedzi wcale tego nie potrzebują, może mają uczulenie na sierść kota... |
Autor: | zaba [ pt paź 05, 2007 10:00 am ] |
Tytuł: | Re: wredota kota |
jest jeden sposób na pozbycie się kotów sąsiadów - spraw sobie własnego a Leon znowu stał się kulturalnym, miłym kotkiem, obyło się bez interwencji rzeźnika, ucięliśmy sobie małą pogadankę na temat tego, co kociemu dżentelmenowi wypada a co nie i przyjął to do wiadomości oczywiście, bo to mądry kiciuś jest nie jakiś b...k (ale jaja - b...k się wykropkował, a inne wyrazy to nie, sprawdziłam...) |
Autor: | Hasia [ pt paź 05, 2007 9:19 pm ] |
Tytuł: | Re: wredota kota |
nie lubię kotów strzeżcie się sąsiedzi - właściciele kotów, kot bez właściciela to bezdomny kot i wiadomo co dalej.... |
Autor: | Cypis [ sob paź 06, 2007 9:39 am ] |
Tytuł: | Re: wredota kota |
No a co się robi z bezdomnymi zwierzakami??? Do schroniska, czy odrazu na miejscu je Pani uśmierca??? Kot jest takim zwierzakiem co lubi własne ścieżki. No chyba, że woli Pani zeby na Pani meblach ogrodowych rano siedział właściciel kota wraz ze swoim kotem )) |
Autor: | Hasia [ sob paź 06, 2007 8:14 pm ] |
Tytuł: | Re: wredota kota |
dlaczego tak dramatycznie, zaraz uśmierca czy schronisko, a może więcej poczucia humoru, ale na SWOICH meblach ogrodowych nie chcę ani kotów ani ich właścicieli, jeśli kotki chodzą swoimi drogami to niech ich właściciele mają to na uwadze zanim staną się właścicielami kotów, które będą podrzucać potem innym; tylko o to mi chodziło żeby kotki zostawiały swoje odchody u tych, którzy się na to zgodzili i świadomie zdecydowali, ja wiem że nie chcę kotka ani jego odchodów u siebie. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+2godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |