Jagodno

Nie wiem kiedy, bo dłuuuugo piwnicy nie odwiedzałem, ale skradziono mi z niej rower. W prosty sposób podcięto zawiasy i już. Zginął tylko rower, nic więcej, nawet części do niego z półki nie ruszono.

Czarny UNBIKE VIPER. Rower był oznakowany z nalepką na ramie o numerze DWA 33003R. Oczywiście nalepkę można zerwać, ale kto wie.....

Być może stało się to w okolicy 21, 22 czerwca, bo ochroniarz mi mówił, że właśnie tego dnia sąsiadowi z bramy 31 też zginęły dwa rowery. On miał więcej szczęścia, bo następnego dnia po kradzieży ktoś przyuważył jakiegoś młodego gnojka, który wyprowadzał na zewnątrz dwa rowery i na widok człowieka rzucił je i zaczął uciekać.

Stało się i nie wierze, że rower odzyskam. Trudno, ale gdyby przypadkiem ktoś coś widział....

_________________
Wolna sobota to i wolny jestem. Nie robię!

_________________
Postanowiłem, że będę żył wiecznie - na razie idzie mi nieźle...

Orzesz.... a miało być bezpiecznie!!!

_________________
"Nigdy nie bój się próbować czegoś nowego. Pamiętaj - amatorzy zbudowali
arkę, profesjonaliści Titanica..."

niestety kolejny zimny >>>

moze znasz:
http://www.skradzione.com.pl/index.php? ... &KK=Rowery

Z przykrością trzeba stwierdzić, ale jest spore prawdopodobieństwo, że dokonał tego jakiś "swój" człowiek, który wiedział do jakiej piwnicy się włamać i co tam znajdzie.

Widze, że ochrona skuteczna jak stop ptak srak system

Nie posuwałbym się do tak dalekich wniosków. W tym sezonie nie miałem jeszcze czasu jeździć na rowerze, więc nikt "swój" nie miał okazji zobaczyć, co mógłby sobie zabrać. Nasze (A4) komórki mają niestety tą wadę, że są w nich takie szpary porobione (pewnie dla obiegu powietrza), przez które łatwo widać, co się w środku znajduje. Podejrzewam, że właśnie w ten sposób złodziej sprawdził, czy warto i dokonał dzieła.

Pewnie się łudzę, ale zobaczę jakie są sznase na odszkodowanie od naszej ochrony.

_________________
Wolna sobota to i wolny jestem. Nie robię!

a zgłosiłeś włamanie na policje?

A to rzeczywiście złodziejaszek nie miał problemu z zobaczeniem tego, co znajduje się w piwnicy.

Jeżeli miałeś ubezpieczone mieszkanie, to pewnie one obejmuje również piwnice. Dzięki temu jest szansa na odzyskanie pewnej kwoty.

Szkoda, że ochrona ewentualnie ktoś z Sąsiadów nie zauważył podciętych zawiasów, minął ponad tydzień więc uszkodzone drzwi powinny były wzbudzić zainteresowanie.

Moze czas zmienic kody w klatkach.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

wg mnie zdecydowanie ...

_________________
Postanowiłem, że będę żył wiecznie - na razie idzie mi nieźle...

po co zmieniać jak drzwi są otwarte i żaden kod nie jest potrzebny

jest ciepło i sie wietrzy

dokładnie tak...
a są u nas i tacy "specjaliści", którym nie chce się używać kodu czy klucza, więc majstrują przy drzwiach, by te się w ogóle nie zamykały
szkoda gadać...

u Was i u nas
wszędzie
jakaś moda zapanowała
a przecież na klatakach schodowych są okna, które mozna otworzyć

ja nawet powiedziłam kartkę, żeby sąsiedzi zamykali drzwi ale wiadomo... ogony mają

pewnie to też powinna robić ochrona

To jak działa sprawnie nasza ochrona widać wieczorową porą w sklepiku Antonio, wtedy to ustawiają się w kolejce najróżniejsi „klienci od denaturatu, jaboli i chyba wody brzozowej”?

znaczy sie odpowiednio : orson, wybra i zato

_________________
http://pl.youtube.com/watch?v=7i27IoDMq ... re=related