Jagodno

Witam!
Mam takie pytanie do ludzi z F1, kiedy ostatnio odbieraliscie rachunki za prad?
Ja zupelnie przeoczylam fakt, ze od paru miesiecy nie place za prad i sadze, ze jest to spowodowane faktem, ze po prostu nie dostalam takiego rachunku.
Moze ktos go wzial w moim imieniu od nosiciela i zapomnial mi przekazac?
A moze utonelo to w stosie moich papierow?
Kazda opcja mozliwa...
Ale od dzis mieli wylaczac prad, wiec gdybym tam w koncu nie zadzwonila (dostalam jakies wezwanie), byc moze nie zrobilabym sobie rano kawy w ekspresie...

kru unplugged

U mnie ostatnio siedział w skrzynce w październiku. Siedział i grzecznie czekał. Co prawda, mógłby być trochę niższy...

_________________
------------------------------------
Nie traktuj życia zbyt serio. I tak nie wyjdziesz z niego żywy
Cała Polska w Cieniu Śląska !!!

Hmmm. Do nas rachunek przychodzi raz na 3 czy 4 miesiące. Do skrzynki, listem. Słowem - dość rzadko Może do Ciebie też i już o nim zapomniałaś (co nam się, przyznaję, zdarza regularnie)?

_________________
Magda
*************

hm, wiesz, ze to calkiem mozliwe, ze dostalam listownie...
jakos zafiksowalam sie na dawnej metodzie z osobistym odbiorem rachunkow za pokwitowaniem (i pewnie myle je z tymi na gaz )
wyglada na to, ze wole przeszukac caly blok, niz szukac czegos w moich papierach...
ale - po nitce do klebka!

Nam w A1 przynosiły rachuneczek panie emerytki, ale z tego co zaobserwowałem jak kogoś nie ma w domu to potrafią z rachunkiem różne rzeczy wyczyniać, ale zawsze ostatecznie docierał...

_________________
"Kochaj admina swego, mozesz mieć gorszego."

Teraz maja być rozliczenia co pół roku, więc będą dwa rachunki w roku

dziwne dziwne dziwne

ten rachunek, ktorego szukalam, dopiero niedawno znalazl sie w skrzynce (pare upomnien o dziwo zdolalo dojsc wczesniej!)

mam ostrozne pytanie, (bo moze mam manie przesladowcza), czy nie macie wrazenia, ze czesc poczty do Was nie dochodzi?
dostaje jakies wezwania od firm, ktore ponoc wyslaly mi faktury. tak sie sklada, ze nie dostalam ich. podejrzewam, ze to byly zwykle listy, wiec procedura reklamacji jest bez szans.
wiec jak?

Kru, poważnie pytasz?

tu polecone czasem nie dochodzą, a co dopiero zwykłe listy...

_________________
"Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za wszystko i za wszystkich" - Dostojewski
"Odpowiadam za wszystko oprócz mojego kredytu hipotecznego" - Kamiński

oczywiscie, ze powaznie pytam
sadzilam, ze po zmianie listonosza (od marca chyba?) problem zniknal
polecone mi zostawiaja w skrzynce

o zwyklych, ktore nie doszly, dowiaduje sie z wezwan do zaplaty i pogrozek windykacyjnych

mozna cos z tym zrobic? wiem, ze to panstwo w panstwie...

Pojawienie sie w skrzynce od razu powtornego awiza to standard.
Nie pojawienie sie awiza to standard.
Pojawienie sie awiza jak ktos jest caly dzien w domu - j.w.
...

Ciagle sie zastanawiam ile nie-poleconych przesylek wyladowalo..gdzies

Zgadza się - powtórne awizo bez tego pierwszego to norma.

Mnie jeszcze nic nie zginęło, a to pewnie dlatego że ograniczyłem korespondencje przesyłaną na adres domowy do minimum.
Na adres domowy odbieram tylko rachunki za prąd no i widokówki z fotoradarów

Poczcie potrzeba konkurencji - inaczej nic się nie zmieni

no, ja czekam na PITa, który został wysłany pod koniec lutego z ul. Powst. Śląskich

I ja od pewnego czasu nie dostawalem terminowo oczekiwanej korespondencji.Dlatego ,pomijajac PRL-owska poczte na Brochowie,przeprowadzilem prywatne investigation".
Prosze skontaktuj sie z Pania Monika Mech z Poczty POlskiej(do mnie listy byly wysylane 19tego a dochodzily albo 30 albo w ogole nie dochodzily.)
Mam nadzieje,ze bedzie lepiej ,Tel do niej 71 3646567.
Prosze powolaj sie tez na moja interwencja z Vivaldiego 2/15,jak zauwazylem,nie dowierzaja ,ze korespondencja nie dochodzi..Traktuja nas troche chyba jak jakis Marsjan,ktorzy chca dostawac listy w terminie....
------------
bede wciaz powtarzal.."usque mortum defecatum...

dzisiaj dowiedziałam się, że mój PIT wrócił do nadawcy, że "adresata nie zastano w domu, a list był 2 razy awizowany..."

nie zamierzam tak tego zostawić

Dzwon jak powyzej,ale marne szanse .Twoj PIT lezy gdzies w biurku Pani Stasi obok "krowek" Poczta Polska zatrzymala sie w rozwoju na poziomie epoki kamienia lupanego

to co robimy?

wydaje mi sie, ze poczta ma za swoim budynkiem taki dol, do ktorego wysypuja z worka poczte, ktorej nie maja ochoty zaniesc.
pomijam, ze za kazda niedostarczona przesylka jest oplacona (list polecony prawie 1 EUR)
pomijam, ze ostatnio ktos wyjal 10GBP z kartki z zyczeniami (w koncu to wina wysylajacego, ze wklada kase do listu)

ale jak wyladuje w rejestrze dluznikow z powodu niezaplaconych faktur, ktore do mnie nie doszly, to juz nie bedzie smiesznie

Moze Zarzadca wniesie o zmiane UPT na ten Urzad Pocztowy na Gaju?Innej opcji nie widze

o tototo
Przynajmniej bedzie mozna jakos tam dotrzec a nie zima sie kijem od wilkow na polach opedzac.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Rowniez jestem za przeniesieniem.

Ale z dyskusji ponizej wyglada, ze problem jest bardziej rozlegly i niekoniecznie poprawilaby sie jakosc uslug:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=72&w=58617351

Krustyna..cos taka malkontentka?? do wiezienia nie zamykaja za proby poprawy warunkow zycia