Jagodno

Teraz jakiś gostek chodzi z opłatkiem i mówi że w tamtym (chłopaki z opłatkami) tygodniu byli oszuści.
Musieli zarobić sporą kasę.No chyba, że on jest oszustem.
Tylko coś w tym jest -ksiądz mówił w tamtym tygodniu że będą chodzić i w tym również.

Ale kanał.
UWAŻAJCIE- co jest prawdą nie wiem

Pisać jak ktoś coś więcej wie:(((

W zeszłym tygodniu chodzili (przynajmniej w mojej klatce) ministranci z naszej Parafii. Poznałam ich, byli u mnie na kolędzie (poza tym czasami chodzę do naszego Kościoła).

_________________
mAgdA

Ale podobno doszli do jakiegoś numeru i zostali poszczuci psami(tak ten koleś mówi) i potem byli jacyś inni
Ja ich widziałem i raczej nie byli z naszej parafii

viewtopic.php?t=5670

do nas opłatek dotarł właśnie przez Sąsiadów

ehh... co za różnica...

_________________
.gm

Oszuści!

ksiądz proboszcz ma monopol na rozprowadzanie opłatka na naszym osiedlu, czy jak? bo nie rozumiem o co chodzi, jeśli ktoś dostał opłatek (czyli towar). a skąd to już chyba nieistotne.

Mała, ważne skąd bo przy tej okazji ofiarujesz /najczęściej/ jakiś datek. I to komu go dasz zależy jak zostanie wykorzystany.

joskai to chyba nie tak, wiekszosc osob kupujacych te oplatki, chcialo datek przeznaczyc na kosciol a nie na biznesowa firme, poza tym to chyba sie jakos swieci

_________________
http://pl.youtube.com/watch?v=7i27IoDMq ... re=related

Chodzi o to, że to byli ludzie nie od księdza(w tamten weekend). Podobno było tak ,że ministranci w tamtym tygodniu przeszli kilka klatek i zostali "poszczuci psami" to zrezygnowali a w to miejsce jacyś sprytni kolesie zaczęli sprzedawać swoje opłatki. - tak ten koleś mówił co dzisiaj sprzedawał.


Ja kupiłem w tamtym tygodniu i charakterystyczne to że to była koperta z paroma opłatkami nie było życzeń od proboszcza- i jeszcze jakiś kartek.

Ja jestem jednym z tych, którzy zgodzili się na prośbe księdza chodzić po domach i to pewnie ja byłem u CIebie. Problem polega na tym, że ksiądz proboszcz zapowiadał, że będą chodzić ministranci. Oni zaczęli od Efów, ale z różnych względów dla nich przykrych przestali, w tym samych czasie chodziła konkurencyjna niezależna ekipa (opłatkowi oszuści), którzy roznosili po kilka 2 opłatki w zwykłych kopertach powołując się raz to na naszego księdza lub na jakieś siostry. Stąd nasz ksiądz proboszcz troszeczkę po czasie zorganizował naszą akcję. Czy jest ona właściwa nie mnie oceniać, oczywiście najlepiej było by rozprowadzać opłatki na parafii lub po mszach tak też można odebrać, ale sam wiem jak to jest z czasem i możliwościami ludzi (sam też nie miałbym czasu podejść do Kościoła w ostatnich dniach). Dodam, że z niewiedzy ja też wziąłem (uiszczając ofiarę) od opłatkowych oszustów.