Jagodno
http://forum.vivaldiego.wroclaw.pl/

Dziekuję sasiadowi
http://forum.vivaldiego.wroclaw.pl/viewtopic.php?f=2&t=3735
Strona 1 z 2

Autor:  TiGRa [ pn sty 23, 2006 11:01 pm ]
Tytuł:  Dziekuję sasiadowi

Dziekuje sasiadowi , ktory probowal moja tigre kablami ozywic przed chwilka dzis. Mimo ,ze sie nie udalo , wielkie dzieki za dobre checi :ave:
czy ja jutro do pracy odpale to moje malenstwo :(

Autor:  Jacek [ pn sty 23, 2006 11:03 pm ]
Tytuł: 

A dlaczego sie nie udalo?

Autor:  TiGRa [ pn sty 23, 2006 11:08 pm ]
Tytuł: 

no wlasnie nie wiem :( moze dlatego ,ze jego kable cos nie dzialaly :( nie mam pojecia , a powinno sie udac ?

Autor:  raf [ pn sty 23, 2006 11:11 pm ]
Tytuł: 

TiGRa pisze:
no wlasnie nie wiem :( moze dlatego ,ze jego kable cos nie dzialaly :( nie mam pojecia , a powinno sie udac ?


istnieje jeszcze możliwość oddzielenia wody w benzynie, lub zamarznięcia jej w przewodach. Polecam specjalny dodatek przeciw działający obecności wody. (ja kupiłem go np. za 5 zł w TESCO i sprawdziłem skuteczność)

Autor:  TiGRa [ pn sty 23, 2006 11:14 pm ]
Tytuł: 

czyli ponowa proba z jakimis innymi kablami z innym samochodem nie ma zadnego sensu , nie uda sie ?

Autor:  raf [ pn sty 23, 2006 11:18 pm ]
Tytuł: 

TiGRa pisze:
czyli ponowa proba z jakimis innymi kablami z innym samochodem nie ma zadnego sensu , nie uda sie ?

nie bo nie o kable tu chodzi :-) , no ale oczyw. coś silnik musi zakręcić (np prąd z własnego akumaulatora lub cudzego 8) )

Autor:  TiGRa [ pn sty 23, 2006 11:21 pm ]
Tytuł: 

no trudno dzis juz nigdzie nie pojade , ale jutro bede potrzebowac pomocy :) jakby ktos mogl mnie wspomoc o godz 15:20 musze opuscic osiedle .

Autor:  TiGRa [ pn sty 23, 2006 11:31 pm ]
Tytuł: 

chyba moja prosbe przeniose do watku o kablach rozruchowych :)

Autor:  Jacek [ pn sty 23, 2006 11:36 pm ]
Tytuł: 

TiGRa, przyczyn moze byc wiele: kiepskie kable, blad w podlaczeniu, ale i klopoty z paliwem. Jednak jesli przy wczesniejszych mrozach odpalalas to wode raczej mozna wykluczyc (moim zdaniem).
Dlatego proponowalbym ponowienie proby z kablami, ale tym razem jakimis sprawdzonymi.

A rozrusznik wogole dzialal przy probie odpalenia na kablach?

Autor:  TiGRa [ pn sty 23, 2006 11:47 pm ]
Tytuł: 

Jacek ja sie nie znam tak dokladnie na tym wszystkim :) wiem tylko ,ze wczoraj odpalilam go bez problemow , a bylo -18,5 i caly dzien stal na dworze. Dzis tymi kablami szalal ten sasiad ale ani drgnal , nic sie nie ruszylo , swiecily sie tylko wszystkie kontrolki. I on powiedzial ,ze moze te jego kable cos nie tak .

Autor:  Jacek [ pn sty 23, 2006 11:50 pm ]
Tytuł: 

No to moze mial racje :wink:
Szukaj kogos z dobrymi kablami :)

Autor:  TiGRa [ pn sty 23, 2006 11:55 pm ]
Tytuł: 

:-D

Autor:  gracz [ pn sty 23, 2006 11:59 pm ]
Tytuł: 

czy to były moje kable? :twisted: one takie lipne trochę są i trzeba dobrze trzymać. najłatwiej naładować własny akumulator albo podmienić na dobry. jak zamarzło paliwko to wystarczy wlać do baku denaturatu ale i tak w przewodach będzie lód. żeby się go pozbyć trzeba autko wstawić do ciepłego garażu a najprostszym sposobem jest polać silnik wodą tylko :!: uwaga :!: polewamy najpierw ciepłą( nie gorącą tylko ciepłą) wodą z kranu a potem dopiero wrzątkiem i :!: nie lejemy po kablach ani cewce zapłonowej :!: tylko po wiltrze paliwa, pompie paliwa i przewodach doprowadzających paliwo. po bloku silnika nie trzeba lac bo i tak nic to nie da :) będe w domu (chyba) o 14:30 więc służę pomocą :)

pozdrawiam

Autor:  TiGRa [ wt sty 24, 2006 12:09 am ]
Tytuł: 

cewka zapłonowa,pompa paliwa, przewody doprowadzające....... do kobiety piszesz ;) tzn ,jesli trzeba bedzie cos polewac i dolewac denaturatu itp to nic sie nie stanie jak do pracy nie pojade , myslalam tylko ,ze moze przy pomocy innych kabli da sie go ruszyc :) bede sie kontaktowac jutro w kazdym razie :-D

Autor:  raf [ wt sty 24, 2006 12:37 am ]
Tytuł: 

oby Jacek miał rację (ja tam się nie upieram przy swoim) :wink:

Autor:  Hyoscyamus [ wt sty 24, 2006 8:24 am ]
Tytuł: 

A kiedy był wymieniany akumulator ?? Ja w swoim miałem tak ze po próbie odpalenia nawet nie próbował zakręcić. Natomiast kontrolki sie paliły jakby nigdy nic. Myślałem ze to rozrusznik, jednak okazało sie ze aku. Moge pooglądać tygrysiątko, ale dziś popołudniu bo jutro wracam ok. 16.00.


p.s. Chyba ze nie chcesz zebym sie do niego zbliżał... ;)

ps2. jeśli to padł aku to ładowanie nic nie da. Moze tylko tyle ze nawet jeśli odpalisz na osiedlu, to istnieje duże prawdopodobienstwo ze wracać bedziesz MPK

Autor:  tymon [ wt sty 24, 2006 11:33 am ]
Tytuł: 

tylko wez jakies dobre wino ze soba

:hahaha:

Autor:  TiGRa [ wt sty 24, 2006 1:58 pm ]
Tytuł: 

akumulator ma troche ponad rok , wiec powinien bez problemow smigac :? dzis po 14tej juz sie ktos zaoferowal z kablami wiec dziekuje Hyoscyamus :) i mozesz sie zblizyc do mojego Tygrysa , w tym stanie raczej nie bedzie agresywny :twisted:

Autor:  Bikert [ wt sty 24, 2006 5:48 pm ]
Tytuł: 

W tigrach pompa wody jest w zbiorniku.
Ja stawiam na akumulator. Ale nie ma co wymieniać. Przecież jeszcze dzień, może dwa i po mrozach. Trzeba dobrze podłączyć kable, samochodu nie wolno od razu odpalać, dawca musi na włączonym silniku trochę popracować. Po kilku minutach powinno być ok 8)

Autor:  Hyoscyamus [ wt sty 24, 2006 6:58 pm ]
Tytuł: 

Ważne jest też zeby dać kopa aku przed rozruchem... najlepiej włączyć na 3 sekundy światła mijania albo awaryjne. Oczywiśćie na zgaszonym silniku.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/