Jagodno
http://forum.vivaldiego.wroclaw.pl/

Kot na klatce nr7
http://forum.vivaldiego.wroclaw.pl/viewtopic.php?f=2&t=3703
Strona 1 z 2

Autor:  TiGRa [ czw sty 19, 2006 2:18 pm ]
Tytuł:  Kot na klatce nr7

kotek na klatce nr 7 od wczoraj biedaczek sie nocleguje, jest w zaawansowanej ciąży , czy ktos wie czy ta mala czasem komus nie uciekla ? moze ktos ja przygarnie ? slodka jest , bardzo towarzyska, a we wtorek zapowiadaja do - 30 stopni to nie mozna jej tak poprostu wyrzucic.chetnie bym sama udzielila jej schoronienia , ale musialam swojego kota Williama wyprowadzic do rodzicow bo siostra jest uczulona.

Autor:  Julia [ czw sty 19, 2006 2:52 pm ]
Tytuł: 

Ja już przygarnęłam,ale patyczaka.Kilka dni temu nogi mi się ugięły jak zobaczyłam :o ,że jest ich już siedemnaście.Czy ktoś chce przygarnąć patyczaka :?: :!: :help: Dodam,że jest to wyjątkowo mało wymagające stworzenie.Trzeba mu tylko wrzucić do słoika listek sałaty albo maliny i pokropić je woda,żeby biedaczysko z pragnienia nie padło.

Autor:  Hyoscyamus [ czw sty 19, 2006 2:55 pm ]
Tytuł: 

Ten kot to już w garazu A2 mieszkał. Żle mu nie jest z tego co widze to troche ludzi sie nim opiekuje.

A ile taki patyczak zyje ?? Bo ja sie kurna chata okropnie do zwierząt przywiazuje... Jak dociągnie do 50-tki to biore :wink:

Autor:  Julia [ czw sty 19, 2006 3:12 pm ]
Tytuł: 

Zwierzęciem to ja bym tego kawałka drewna nie nazwała :lol: ,a żyje około roku.Hyo,mogę ci przynieść jednego lub kilka :roll: jak przyjdę po nalepki?

Autor:  Hyoscyamus [ czw sty 19, 2006 3:27 pm ]
Tytuł: 

A nie jak rok to ja podziekował... potem mi jest smutno jak zwierzątka odchodzą... :(

Po nalepki oczywiście zapraszam :)

Autor:  tymon [ czw sty 19, 2006 4:04 pm ]
Tytuł: 

ten kotek spod siodemki wzbudzil dzis rano listosc pewnego witka a potem pewnej justynki. zrobil jeden powazny blad. po tym jak litosciwa parka wpuscila go do pewnego mieszkania ten kotek wybral zly pokoj w tymze mieszkaniu. pewien zly pan tymon otworzyl oczy i zobacyzl kotka w swoim pokoju. wstal i rozwiazal dylemat "co z tym slicznym kotkiem zrobic". aktualnie kot przebywa najprawdopodobniej w klatce nr 7. na bank nie przebywa w mieszkaniu nr 5

Autor:  ZaTo [ czw sty 19, 2006 4:07 pm ]
Tytuł: 

niedobry tymon :cius: Eksmitować go :evil:

Autor:  Hyoscyamus [ czw sty 19, 2006 4:19 pm ]
Tytuł: 

WSTYDŹ SIE !!!!!!!!!!!

Ty bezlitosna kreaturo :twisted: Jak można ciężarną i to jeszcze nieletnią z domu wyrzucic ???

Autor:  tymon [ czw sty 19, 2006 4:40 pm ]
Tytuł: 

ona u mnie nie mieszkala.

Autor:  joskai [ czw sty 19, 2006 7:02 pm ]
Tytuł: 

najpierw była w naszym pokoju :(
a do twojego weszła z wielką gracją i pozytywnym nastawieniem, żeby się przywitać :x

Potwierdzam słowa Tigry kotka jest przekochana i mam nadzieję, że jutro też zajrzy do nas na śniadanie :roll:

Niestety nie możemy jej przygarnąć przez Tymona, więc proszę ją wziąść jeśli ktoś chce i może mieć kotka (kotki) :)

Autor:  TiGRa [ czw sty 19, 2006 7:53 pm ]
Tytuł: 

no nakarmilam tez koteczka ale on nie moze mieszkac na naszej klatce przeciez bo nie tylko tu jada ale tez zalatwia inna potrzeby i akurat na dzis na moim pietrze. jak jutro bede sprzatac nie uciesza sie . musimy cos wymyslic.

Autor:  tymon [ czw sty 19, 2006 8:07 pm ]
Tytuł: 

i tu sie w pelni zgadzam. nie moze miec adresu zameldowania vialdiego 7 (sa tacy, co maja alergie 8) )

gdybysmy mieszkali w innym klimacie to rozumiem, ze niektorzy nie mogliby pozostac obojetnymi na tragedie sliczniutkiej przesympatycznej i okrutnie bezdomnej malutkiej kobry w 3 miesiacu ciazy. i jeszcze, jak na zlosc, z naderwanym ogonkiem.

Autor:  orson [ czw sty 19, 2006 9:30 pm ]
Tytuł: 

A skad ty wiesz, ze w 3?

Autor:  TiGRa [ czw sty 19, 2006 10:08 pm ]
Tytuł: 

no nie wiem co z nia robimy :( boje sie ,ze ja ktos z naszych sasiadow z klatki wyrzuci na ten mroz :( no a na klatce nie moze , edyta kicha pol dnia juz od kiedy nakarmilam od kiedy nakarmilam kocinke w naszej kuchni.

Autor:  Koti [ czw sty 19, 2006 10:26 pm ]
Tytuł: 

na bank Tymon ją wyrzuci, czuję to :?

Autor:  joskai [ czw sty 19, 2006 11:25 pm ]
Tytuł: 

mnie? 8)

ja się obawiam, że kotka dotrze do garażu, a tam są trutki na szczury.

Marcin, nie przygarniesz kotka :?:
Przygarnij kotka :cry:

Autor:  witq [ pt sty 20, 2006 12:18 am ]
Tytuł: 

ale trutki na szczury, jak sama nazwa wskazuje, dzialaja na szczury, nie na kotki

yh, blondyny :ozorek:

Autor:  Marek_W [ pt sty 20, 2006 1:57 am ]
Tytuł: 

witq pisze:
ale trutki na szczury, jak sama nazwa wskazuje, dzialaja na szczury, nie na kotki


Jakbys się tego nażarł to na Ciebie też by to podziałało :lol:

Autor:  orson [ pt sty 20, 2006 11:03 am ]
Tytuł: 

Marek_W pisze:
witq pisze:
ale trutki na szczury, jak sama nazwa wskazuje, dzialaja na szczury, nie na kotki


Jakbys się tego nażarł to na Ciebie też by to podziałało :lol:

Prosze pani a Marek powiedzial, ze Witek to szczur.

Autor:  tymon [ pt sty 20, 2006 11:07 am ]
Tytuł: 

:hahaha:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/