Jagodno
http://forum.vivaldiego.wroclaw.pl/

HAŁASUJĄCE CIĘŻARÓWKI:(
http://forum.vivaldiego.wroclaw.pl/viewtopic.php?f=2&t=2665
Strona 1 z 2

Autor:  osmiorniczka [ sob wrz 03, 2005 11:28 am ]
Tytuł:  HAŁASUJĄCE CIĘŻARÓWKI:(

Zwariowac można od cięzarówek jeżdżacych od godziny 5, a wczoraj także ok 23 wzdłuż A2. Nawet w sobote nie mozna sie wyspac bo jedna za druga jeżdża. a tak swoj droge jest to bardzo interesuące co te cięzarówki wywoża w nocy.

Autor:  wm [ sob wrz 03, 2005 11:56 am ]
Tytuł:  Re: HAŁASUJĄCE CIĘŻARÓWKI:(

osmiorniczka pisze:
a tak swoj droge jest to bardzo interesuące co te cięzarówki wywoża w nocy.


Słyszałem, że znaleźli bursztynową komnatę...

:)

Autor:  osmiorniczka [ sob wrz 03, 2005 1:10 pm ]
Tytuł: 

Ciekawe jak długo to jeszcze potrwa:(

Autor:  marcinm [ sob wrz 03, 2005 2:09 pm ]
Tytuł: 

eeeee tam komnate :) rope znalezli :) i zakonspirowanymi cysternami wywoza ...

Autor:  osmiorniczka [ sob wrz 03, 2005 2:11 pm ]
Tytuł: 

Śmiejecie sie ale to jest naprawde wkurzające.

Autor:  wm [ sob wrz 03, 2005 6:30 pm ]
Tytuł: 

osmiorniczka pisze:
Śmiejecie sie ale to jest naprawde wkurzające.


Nie znam, się ale chyba jak się buduje to pewne operacje nie mogą przerwane, np. wylewanie fundamentów. Nawet jeśli trzeba robić przez 24 godz. na dobę.
To tak jak z chłopakiem, jak nie da się mu dokończyć to później zły chodzi... :)

Autor:  Kayka [ pn wrz 05, 2005 9:27 am ]
Tytuł: 

Ja mam pod swoim oknem piaskownicę. Nie wiem co gorsze.

Nie chciałabym być źle zrozumiana bo uwielbiam dzieci i pewnie wkrótce postaram się o swoje, ale mieszkanie nad piaskownicą to NAPRAWDĘ nic przyjemnego.

Nieco starsze dzieci pojawiają się bez opiekunów i juz od 7 rano w sobote rozdzierają tak jak gdyby je ktoś ze skóry obdzierał.

Pewnie mój post zostanie mocno skrytykowany przez obrońców praw dziecka ale musiłam się wypłakać :cry:

Autor:  wm [ pn wrz 05, 2005 9:36 am ]
Tytuł: 

Kaya pisze:
Nieco starsze dzieci pojawiają się bez opiekunów i juz od 7 rano w sobote rozdzierają tak jak gdyby je ktoś ze skóry obdzierał.


U nas ćwiczą Sopot. Szczególnie zapowiedzi typu:

"proszę Państwa przed Państwem wystąpi Mandaryna!!!!"

dosłownie setki razy dziennie... :)

Autor:  ZaTo [ pn wrz 05, 2005 10:18 am ]
Tytuł: 

Kaya pisze:
Pewnie mój post zostanie mocno skrytykowany przez obrońców praw dziecka ale musiłam się wypłakać :cry:
Ja Cię doskonale rozumiem ale chyba musimy to przetrwać – kiedyś zrobią się starsze i będą bawić się w parku Żernickim :fajeczka1:

Autor:  kartrait [ pn wrz 05, 2005 10:24 am ]
Tytuł: 

Kaya pisze:
Nieco starsze dzieci pojawiają się bez opiekunów i juz od 7 rano w sobote rozdzierają tak jak gdyby je ktoś ze skóry obdzierał.


Ciekawe czy to te same dzieci które wieczorem przesiadają się na 2 ławeczki pod naszym balkonem... ;) Ale wtedy nie krzyczą, może to inne... 8)

Autor:  Kayka [ pn wrz 05, 2005 11:16 am ]
Tytuł: 

Marcin Zatorski pisze:
Ja Cię doskonale rozumiem ale chyba musimy to przetrwać – kiedyś zrobią się starsze i będą bawić się w parku Żernickim :fajeczka1:


Kiedy zrobią się starsze, będą następne. Marcin tak bedzie juz zawsze bo nasze osiedle to jedna wielka wylęgarnia :twisted:

Autor:  kofi [ pn wrz 05, 2005 11:22 am ]
Tytuł: 

Kaya pisze:

Kiedy zrobią się starsze, będą następne. Marcin tak bedzie juz zawsze bo nasze osiedle to jedna wielka wylęgarnia :twisted:


rodzice ze starszymi dziećmi wyprowadzą się do domków, a na ich miejsce sprowadzą się młodzi ludzie z potomstwem małoletnim, w drodze, albo w planach, :hahaha: i tak na okrętkę, :rotfl:

Autor:  Kayka [ pn wrz 05, 2005 11:37 am ]
Tytuł: 

Kofi to nie jest śmieszne :cry:
ja znam imiona tych dzieci, wiem kto się z kim przyjaźni, kto z kim nie lubi.

Nie mozna byłoby przenieść palcu zabaw gdzieś w pola? Niech tam sobie krzyczą. Takie prawo dzieci. Muszą się wyszaleć.

I apel do sasiadów! wieczorami więcej telewizji, więcej książek, dopuszcza się też rozmowy ...

Autor:  Trojka [ pn wrz 05, 2005 11:39 am ]
Tytuł: 

wm pisze:
Kaya pisze:
Nieco starsze dzieci pojawiają się bez opiekunów i juz od 7 rano w sobote rozdzierają tak jak gdyby je ktoś ze skóry obdzierał.


U nas ćwiczą Sopot. Szczególnie zapowiedzi typu:

"proszę Państwa przed Państwem wystąpi Mandaryna!!!!"

dosłownie setki razy dziennie... :)


potwierdzam 8) , czasem tez mam tego dość, ale przecież to dzieci... musimy im wybaczyć :)
jak bylam w ich wieku też śpiewałam "Motylem jestem" ( 8) :wink: ) i zapowiadałam koleżanki - artystki... tylko ze to nie było pod oknami sąsiadów, ale na łące, daleko od domu. To se ne wrati...

Autor:  kofi [ pn wrz 05, 2005 11:40 am ]
Tytuł: 

Kaya pisze:
Kofi to nie jest śmieszne :cry:
ja znam imiona tych dzieci, wiem kto się z kim przyjaźni, kto z kim nie lubi.

Nie mozna byłoby przenieść palcu zabaw gdzieś w pola? Niech tam sobie krzyczą. Takie prawo dzieci. Muszą się wyszaleć.

I apel do sasiadów! wieczorami więcej telewizji, więcej książek, dopuszcza się też rozmowy ...

ja się mogę śmiać, nie mieszkam nad placem zabaw, 8)

Autor:  obserwator [ pn wrz 05, 2005 11:43 am ]
Tytuł: 

Kaya pisze:
Nie mozna byłoby przenieść palcu zabaw gdzieś w pola? Niech tam sobie krzyczą. Takie prawo dzieci. Muszą się wyszaleć.

..


nie mogłabys wyprowadzic sie gdzies w pola? Tam sobie poczytasz , porozmawiasz. takie twoje prawo. Musisz odpocząc.

Autor:  Kayka [ pn wrz 05, 2005 12:06 pm ]
Tytuł: 

Trojka pisze:

potwierdzam 8) , czasem tez mam tego dość, ale przecież to dzieci... musimy im wybaczyć :)
jak bylam w ich wieku też śpiewałam "Motylem jestem" ( 8) :wink: ) i zapowiadałam koleżanki - artystki... tylko ze to nie było pod oknami sąsiadów, ale na łące, daleko od domu. To se ne wrati...


Trojka też rozumiem, też śpiewałam i krzyczałam to tylko takie żale po kolejnym weekendzie kiedy miałam nadzieję się wyspać :wink:

Autor:  Kayka [ pn wrz 05, 2005 12:38 pm ]
Tytuł: 

obserwator pisze:
Kaya pisze:
Nie mozna byłoby przenieść palcu zabaw gdzieś w pola? Niech tam sobie krzyczą. Takie prawo dzieci. Muszą się wyszaleć.

..


nie mogłabys/ mógłbyś wyprowadzic sie gdzies w pola? Tam sobie poczytasz , porozmawiasz. takie twoje prawo. Musisz odpocząc.


Wiedziałam, że znajdzie się ktoś kogo oburzy mój post.

Proponuje przycztać całość od początku.
Uwielbiam dzieci, kiedyś (w bliskiej przyszłości) będę matką i wtedy prawdopodobnie docenię piaskownicę pod oknem.
Dzisiaj bywa ciężko.
I tyle.

Chciałabym tylko aby czasami znalazł się opiekun i rodzielił walczące dzieci lub zwrócił uwagę kiedy z zapałem wyrywają trawę aby nastepnią się nią obrzucać.

Autor:  obserwator [ pn wrz 05, 2005 1:47 pm ]
Tytuł: 

całość została przeczytana od początku. zresztą ciekawa jestem Twojej reakcji na podobny post jak będziesz miała swoje dzieci.
jeśli chodzi o mnie to ja raczej jestem osobą niezbyt problemaryczną ale posty typu " brudzące psy", "krzyczące dzieci" itp sa po prostu juz męczące. uważam , że jesli ktos ma problemy z zaklimatyzowaniem sie wśród większej liczby osób powinien zrezygnowac z mieszkania w takim miejscu. Trzeba byc bardziej elastycznym i wyrozumiałym bo narzekac każdy potrafi. No, to by było tyle.

Autor:  ZaTo [ pn wrz 05, 2005 1:54 pm ]
Tytuł: 

Sądzę, że jednak przeczytałaś posta kay z uprzedzeniem tego właśnie typu:

obserwator pisze:
" brudzące psy", "krzyczące dzieci" itp sa po prostu juz męczące


ja i kaya, kupując mieszkanie a nie domek byliśmy tego wszystkiego świadomi. Myślę, że była to tylko luźna uwaga bez jakiś pretensji.

Mnie też czasami zastanawia dlaczego jakiś mały bobas wali nóżkami w ślizgawkę robiąc przy tym masę hałasu na całe osiedle przez naprawdę długi czas a opiekuna jak nie widać tak nie widać. Ja też zniosę dużo i mogę po prostu zamknąć okno ale przychodzi mi myśl do głowy dlaczego opiekun nie reaguje :?: Moim zdaniem powinien. Ale co ja wiem o dzieciach....

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/