Witam ponownie.
Jak obiecałam pisze info co się u nas dzieje.
Naszą dzielna Julię spotkały następne przykrości. Niestety operacja redukcji naczyniaka zaplanowana na 12 listopada nie powiodła się. Guz tak się powiększył, że uniemożliwił intubację. Jedynym rozwiązaniem było wstawienie rurki tracheostomijnej. Przez pięć dni czekaliśmy na najlepszego laryngologa w obawie czy nasza Perełka da radę. Z godziny na godzinę było coraz gorzej z jej oddechem. Zabieg założenia rurki był bardzo trudny, jednak zakończył się sukcesem... Aktualnie leżymy w szpitalu . W piątek tj. 30/11 ma mieć wymianę rurki na inny rozmiar. Mam nadzieję, że po tym pójdziemy do domu...
Na 14-ego grudnia zaplanowana jest ponownie operacja redukcji naczyniaka. Nasza dzidzia teraz "przyzwyczaja" się do rurki- nowego trybu życia.Bólu z nią związanym, a my do pielęgnacji, odsysania wydzieliny zalegającej w drzewie oskrzelowym specjalnym ssakiem oraz zmiany opatrunków pod rurką, który graniczy z cudem przy fikającej i robiącej niesamowite wygibasy Julietty.
Za zebrane nakrętki bardzo dziękujemy... oczywiście akcja nadal trwa.
Już zebraliśmy dużo ilość, którą chcemy sprzedawać. Za uzyskane pieniążki kupimy potrzebny lek , który Julia ma otrzymywać od Nowego Roku. lek ten sprowadzany będzie specjalnie dla naszej księżniczki z Wysp Wielkanocnych.
Pozdrawiamy wszystkich bardzo gorąco. Dziękujemy za wsparcie , dobre słowo i pomoc.
Julia , Asia i Marcin
Załączniki: |
2012-11-01 07.46.57.jpg [ 286.28 KiB | Przeglądany 2307 razy ]
|
2012-11-15 11.56.01.jpg [ 320.89 KiB | Przeglądany 2307 razy ]
|
2012-11-17 18.12.55.jpg [ 287.72 KiB | Przeglądany 2307 razy ]
|
|