Jagodno
http://forum.vivaldiego.wroclaw.pl/

Opony zimowe - co polecacie !?
http://forum.vivaldiego.wroclaw.pl/viewtopic.php?f=2&t=10482
Strona 1 z 2

Autor:  vitia [ wt paź 05, 2010 11:05 pm ]
Tytuł:  Opony zimowe - co polecacie !?

witam,

Ponieważ mocno się zawiodłem na marce opon chciałem zapytać co polecacie na zimę ?!

Sam do tej pory przetestowałem:

KUMHO - to moje pierwsze zimówki, Nabrałem pewności do prowadzenia w zimie. Samochód tylko z ABS.

Potem kupiłem:

Continental Winter Contact - właściwości jezdne rewelacja - ale przy -10 C i czarnym asfalcie. Na błocie śniegowym ślizgają się jak balon. Straciłem zaufanie do prowadzenia samochodu w zimie pomimo ESP + ABS. Nadają się do kraju, w którym służby drogowe nie czekają aż skończy padać ;).

Teraz
Proszę o Wasze opinie /te z http://www.oponeo.pl/ znam ale nie biorę pod uwagę/

Autor:  maczek [ śr paź 06, 2010 10:56 am ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

witam,

troche kompletow opon zimowych juz zjezdzilem i na warunki zimowe jakie panowaly ostatniej zimy, czli snieg po pas, polecam Pirelli Snow Control.
Ja mam juz 2 zestaw tych opon, moji rodzice rowniez, a mieszkaja w gorkach wiec sniegu jest wiecej jak we wrocku.
Polecam poczytac troche o oponach na stronie http://www.reifendirekt.de" target="_blank" target="_blank, tam kliknac polska flage i mozna po polsku poczytac testy przy kazdej sprzedawanej oponie.
Dodam ze opony Pirelli Snow Control zejely 1 miejsce w tescie ADAC z 2008 roku na zachowanie sie w glebokim sniegu.

pozdrawiam

Autor:  czerwiec [ śr paź 06, 2010 11:05 am ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

hmmmm.... to ciężka sprawa tak doradzić... ilu kierowcóe tyle opnii.
ja na przykład miałem kiedyś barumki polarisy II i ślizgałem się jak na lodowisku tylko że wcześniej jeździłem na zimowych continentalach. podczas gdy znajomy kupił te same barumki, które wcześniej użytkowałem i był zachwycony :)
to wszystko to nasze subiektywne oceny.
a dla ciekawostki dodam jeszcze, że najpewniej czułem się na niemieckich "nalewkach" - tzw. "no name'ach" które były na wyposażeniu mojego poprzedniego auta. gdybym w sklepie takie zobaczył (poznam po asymetrycznym charakterystycznym bieżniku) to od razu bym je kupił :)

Autor:  kartrait [ śr paź 06, 2010 7:59 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

osobiście na zimę zakładam 2 zimowe kapcie na przód, jakieś czeskie bieżnikowane, kupione 3 sezony temu u zaznajomionego gumiarza, są rewelacyjne :)
natomiast znajomi chwalą sobie ostatnio bardzo nasze rodzime dębice frigo 2 (choć dębica ostatnio ma chyba coś wspólnego z goodyerem, stąd być może nowa jakość)

Autor:  Sho [ śr paź 06, 2010 9:48 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

Polecam Goodyear ultra grip 7 +. Mam je trzeci sezon i sprawdzają się rewelacyjnie. W rankingach internetowych są w czołówce.

Autor:  gracz [ śr paź 06, 2010 11:16 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

kartrait pisze:
osobiście na zimę zakładam 2 zimowe kapcie na przód
tylko na przód? BŁĄD! lepsze opony (najgorsza zimówka jest lepsza od najlepszej letniej w zimie, szczególnie na sniegu/lodzie) zawsze zakładamy na tył bo napędzana os to os przednia a więc zawsze jakos tam sobie poradzi, natomiast tył będzie latał jak szmata na wietrze jak zacznie na zakręcie wynosić. inna sprawa jesli masz auto z napędem na tył ale raczej nie podejrzewam ;)

jesli chodzi o opony to ja mam takie: http://www.opony.com/parametry-opony/yo ... 15-95-t-xl i jestem zadowolony a bardzo dużo jeżdżę w różnych warunkach. poczytaj opinie które tam są

Autor:  czerwiec [ czw paź 07, 2010 12:21 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

nie dajmy się zwariować-jaki błąd?!?! wszystko zależy od stylu jazdy oraz jak i gdzie jeździmy. to co pisze "to ja" jest prawdą (z subtelną różnicą, że przednia oś jest napędzająca a nie napędzana 8) ) gdy śmigamy po trasie i w dodatku jak na warunki zimowe "agresywnie", lecz w warunkach miejskich przeważnie nie ma to kompletnie zastosowania... w mieście liczy się możliwość jak najszybszego wyhamowania i w miarę normalnego startu. więc jak wyhamujesz skutecznie ze słabymi oponami na przodzie? przecież to przód przejmuje największe obciążenie przy hamowaniu, przednimi kołami skręcasz by w ostateczności wjechać na krawężnik zamiast w tył poprzedzającego ciebie auta, jak wykopiesz sie z zaspy na parkingu, jak wyjedziesz z naszej zasypanej drogi osiedlowej??? przykłady można by mnożyć i mnożyć :lol:
ponadto kto o zdrowych zmysłach jeździ na krawędzi poślizgu w warunkach zimowych? tym bardziej gdy ma tylko na tylnej osi zimówki...
ile razy przeciętny kierowca ma możliwość wypróbowania sposobu wychodzenia z poślizgu szczególnie w syt. awaryjnej, by móc później z zimną krwią wyprowadzić uciekający przód z poślizgu(w sytuacji lepszych gum na tyle)? zazwyczaj kończy się to stłuczką , wypadkiem lub rowem...
to wszystko piszę w kontekście mądrych artykułów w gazetach motoryzacyjnych, które biorą auto+kierowcę wyczynowego, jadą na tor i później ludziska czytają jak to "tył lata jak szmata"... pytam ile jechałeś by "latał jak szmata"? czy dostosowałeś prędkość do warunków?
nie mówię o syt. ekstremalnych jak lodowisko na drodze- bo wtedy tylko kolce cie uratują. najlepsza opona nie zastąpi rozumu niestety.
pozdro

Autor:  vitia [ czw paź 07, 2010 4:23 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

Kuiłem dziś GoodYear UG7+. Zobaczę jak sie sprawują w praktyce.
Teoria co do lepszych opon na tyle wydaje mi się słuszna bo ogladalem filmy testowe i to co pisza wyglada wiarygodnie. Ale eksperymentowal nie bede bo zaliczylem zerwanie przyczepnosci przy wyprzedzaniu na Continentalach. Jak spadnie snieg to opisze wrazenia z GoodYearów :-D

Autor:  czerwiec [ czw paź 07, 2010 4:28 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

szerokości życzę :)
ja też już zmieniam na zimówki- podobno ma być w przyszłym tyg. poniżej 0 w nocy :)

Autor:  kartrait [ czw paź 07, 2010 6:59 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

w zasadzie wszystko co miałem na myśli wyłuszczył Paweł :ok:
dodam tylko iż faktycznie używam tej konfiguracji praktycznie tylko do jazdy zimą po mieście, bądź najbliższej okolicy, w góry zimą nie jeżdżę ;)
podstawa to jak zawsze dostosowanie prędkości do warunków na drodze...
ale to "latanie tyłu jak szmata"... :hahaha:

Autor:  czerwiec [ czw paź 07, 2010 7:35 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

nie lubię populistycznych haseł, stąd moja reakcja :lol:

Autor:  Pieszy [ ndz paź 10, 2010 3:25 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

pawel_s pisze:
(...) że przednia oś jest napędzająca a nie napędzana 8) (...)
Tu bym polemizował. Moim zdaniem oś, a włsściwie koła na niej, są napędzane. Nie mniej jednak drążyć nie będę, bo nijak się to ma do zachowania auta na śliskim.

pawel_s pisze:
(...) gdy śmigamy po trasie i w dodatku jak na warunki zimowe "agresywnie", lecz w warunkach miejskich przeważnie nie ma to kompletnie zastosowania... w mieście liczy się możliwość jak najszybszego wyhamowania i w miarę normalnego startu. więc jak wyhamujesz skutecznie ze słabymi oponami na przodzie? przecież to przód przejmuje największe obciążenie przy hamowaniu, przednimi kołami skręcasz by w ostateczności wjechać na krawężnik zamiast w tył poprzedzającego ciebie auta, jak wykopiesz sie z zaspy na parkingu, jak wyjedziesz z naszej zasypanej drogi osiedlowej??? przykłady można by mnożyć i mnożyć :lol: (…)
Błąd. Lepsze opony na tyle nie są Ci potrzebne do jazdy na codzień. Wtedy masz – a raczej powinieneś mieć - zdrowy rozsądek i zasadę dostosowania prędkości i odległości do panujących warunków. Lepsze opony na tyle są Ci potrzebne w tej jednej – czasami jedynej – sytuacji, której wolałbyś uniknąć a która zdarza się raz, może 2 razy w życiu. Jest to wtedy kiedy niczego takiego nie planujesz, czasami dzieje się to zupełnie nie z Twojej winy lub w wyniku całkowietego zaskoczenia. W ułamku sekundy tętno skacze ci 2x, jeżą Ci się wszystkie włosy na ciele i napinają się wszystkie mięsnie ciała, łącznie ze zwieraczami, mięśniami języka i małego palca lewej nogi. Sytuacji takiej prawdopodobnie nie życzyłbyś największemu wrogowi. Przeciętny kierowca czasu na reakcję ma wtedy jedynie tyle, żeby wcisnąć hamulec zacisnąć mocniej ręce na kierownicy i wykonać nią jakiś ruch. Co bardziej doświadczony zdoła jeszcze zredukować bieg, kontrować i pamięta jeszcze o tym, że poza hamulcem może operować gazem. Lepsze opony na przednie osi możesz sobie wtedy wsadzić w d...ę, bo i tak wyprzdzi Cię Twój własny tył i przydzwonisz w przeszkodę tą stroną auta, gdzie nie ma żadnych poduszek i siedzi np. Twoje dziecko oddzielone od słupka C jedynie bokiem fotelika dziecięcego.
Byłeś kiedyś w takiej sytuacji? Ja tak. Wracając kiedyś z pracy z Oleśnicy przeleciałem dobre 75 m bokami, zaliczając po drodze oba pasy ósemki i cudem omijając jakieś auto. Pasażer (facet 25 lat) po wszystkim zapłakał. Co się stało? Do dzisiaj nie wiem – po prostu tylna oś zaopatrzona w letnie opony postanowiła zwiedzić plener. Zimówki miałem na przedniej.


pawel_s pisze:
(...) ponadto kto o zdrowych zmysłach jeździ na krawędzi poślizgu w warunkach zimowych? tym bardziej gdy ma tylko na tylnej osi zimówki...
ile razy przeciętny kierowca ma możliwość wypróbowania sposobu wychodzenia z poślizgu szczególnie w syt. awaryjnej, by móc później z zimną krwią wyprowadzić uciekający przód z poślizgu(w sytuacji lepszych gum na tyle)? zazwyczaj kończy się to stłuczką , wypadkiem lub rowem... (…)
No właśnie nie za często, ale o tym pisałem wyżej. Poza tym wolę mieć kilka razy drobną stłuczkę z własnej głupoty, niż nie mieć szans na przeżycie uciekając przed ślizgającą się naczepą TIR’a.

pawel_s pisze:
(...) to wszystko piszę w kontekście mądrych artykułów w gazetach motoryzacyjnych, które biorą auto+kierowcę wyczynowego, jadą na tor i później ludziska czytają jak to "tył lata jak szmata"... pytam ile jechałeś by "latał jak szmata"? czy dostosowałeś prędkość do warunków?(…)
Tak to włąśnie jest na tym Świecie. W kosmos też latają super przeszkoleni nadludzie, żeby później tacy jak my mogli przeczytać jak tam jest.



A co do opon - ocena opony zawsze będzie bardzo subiektywna. Pamiętajcie, że ta sama opona rewelacyjnie radząca sobie na Yarisie może być totalnie do du.y na dużym kombi. Do tego dochodzą różne warunki, style jazdy, stan opon itd.

Autor:  orson [ ndz paź 10, 2010 4:45 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

Pieszy pisze:
Byłeś kiedyś w takiej sytuacji? Ja tak. Wracając kiedyś z pracy z Oleśnicy przeleciałem dobre 75 m bokami, zaliczając po drodze oba pasy ósemki i cudem omijając jakieś auto. Pasażer (facet 25 lat) po wszystkim zapłakał. Co się stało? Do dzisiaj nie wiem – po prostu tylna oś zaopatrzona w letnie opony postanowiła zwiedzić plener. Zimówki miałem na przedniej.

Pieszy a co by bylo, gdyby w zakrecie przod z letnimi nie chcial skrecic, tylko poszedl prosto, bo po opisanym wyzej przypadku przelozyles zimowki na tyl?

Autor:  czerwiec [ ndz paź 10, 2010 5:27 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

"Tu bym polemizował. Moim zdaniem oś, a włsściwie koła na niej, są napędzane. Nie mniej jednak drążyć nie będę, bo nijak się to ma do zachowania auta na śliskim."
to polemizujmy :) ... oś napędza koła czyli inaczej koła są napędzane przez oś(oczywiście w wielkim skrócie/ uproszczeniu). czy stwierdzenie oś napędzająca w stosunku do osi przedniej przy napędzie na przednie koła jest błędne??? nie widzę tu błędu z mojej strony... 8)

"Błąd. Lepsze opony na tyle nie są Ci potrzebne do jazdy na codzień. Wtedy masz – a raczej powinieneś mieć - zdrowy rozsądek i zasadę dostosowania prędkości i odległości do panujących warunków. Lepsze opony na tyle są Ci potrzebne w tej jednej – czasami jedynej – sytuacji, której wolałbyś uniknąć a która zdarza się raz, może 2 razy w życiu. Jest to wtedy kiedy niczego takiego nie planujesz, czasami dzieje się to zupełnie nie z Twojej winy lub w wyniku całkowietego zaskoczenia. W ułamku sekundy tętno skacze ci 2x, jeżą Ci się wszystkie włosy na ciele i napinają się wszystkie mięsnie ciała, łącznie ze zwieraczami, mięśniami języka i małego palca lewej nogi. Sytuacji takiej prawdopodobnie nie życzyłbyś największemu wrogowi. Przeciętny kierowca czasu na reakcję ma wtedy jedynie tyle, żeby wcisnąć hamulec zacisnąć mocniej ręce na kierownicy i wykonać nią jakiś ruch. Co bardziej doświadczony zdoła jeszcze zredukować bieg, kontrować i pamięta jeszcze o tym, że poza hamulcem może operować gazem. Lepsze opony na przednie osi możesz sobie wtedy wsadzić w d...ę, bo i tak wyprzdzi Cię Twój własny tył i przydzwonisz w przeszkodę tą stroną auta, gdzie nie ma żadnych poduszek i siedzi np. Twoje dziecko oddzielone od słupka C jedynie bokiem fotelika dziecięcego.
Byłeś kiedyś w takiej sytuacji? Ja tak. Wracając kiedyś z pracy z Oleśnicy przeleciałem dobre 75 m bokami, zaliczając po drodze oba pasy ósemki i cudem omijając jakieś auto. Pasażer (facet 25 lat) po wszystkim zapłakał. Co się stało? Do dzisiaj nie wiem – po prostu tylna oś zaopatrzona w letnie opony postanowiła zwiedzić plener. Zimówki miałem na przedniej."

Powiem szczerze... kompletnie nie zrozumiałeś o co chodziło w moim poście...
Proszę przeczytaj raz jeszcze wypowiedź "to ja" i moją. Przecież w wielu przypadkach powtarzasz moje słowa...

"Tak to włąśnie jest na tym Świecie. W kosmos też latają super przeszkoleni nadludzie, żeby później tacy jak my mogli przeczytać jak tam jest."

I później opowiadać bzdury że założenie opony zimowej tu lub gdzie indziej uratuje przed lekkomyślnością ;)

"A co do opon - ocena opony zawsze będzie bardzo subiektywna. Pamiętajcie, że ta sama opona rewelacyjnie radząca sobie na Yarisie może być totalnie do du.y na dużym kombi. Do tego dochodzą różne warunki, style jazdy, stan opon itd."

Nic dodać nic ująć, patrz parę postów wyżej :D
pozdro

Autor:  kartrait [ ndz paź 10, 2010 6:41 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

Tylko proszę nie piszcie żeby na zimę zakładać w aucie przednio napędowym zimowych opon tylko na tył, bo jeszcze ktoś tak zrobi... 8)

Autor:  Pieszy [ ndz paź 10, 2010 7:26 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

orson pisze:
(...)Pieszy a co by bylo, gdyby w zakrecie przod z letnimi nie chcial skrecic, tylko poszedl prosto, bo po opisanym wyzej przypadku przelozyles zimowki na tyl?
To jest w pewnym sensie rodzaj zarządzania ryzykiem. Wolę podejmować świadome ryzyko, czyli jeździć na łysych przednich wiedząc o tym, że są łyse, niż mieć 50% mniej możliwości i szans podczas naprawdę krytycznego manewru zaskakującego mnie na drodze.

pawel_s pisze:
to polemizujmy :) ... oś napędza koła czyli inaczej koła są napędzane przez oś(oczywiście w wielkim skrócie/ uproszczeniu). czy stwierdzenie oś napędzająca w stosunku do osi przedniej przy napędzie na przednie koła jest błędne??? nie widzę tu błędu z mojej strony... 8)
To mi przypomina anegdotę, jak Albert Einstein po jednym z wykładów został poproszony przez jednego ze studentów o proste, "łopatologiczne" wytłumaczenie teorii względności. Fizyk zastanowił sie chwilę i powiedział: "No więc proszę Pana, jak Pan wsadzi swojego palca koledze do dupy, to i Pan ma palca w dupie i kolega ma palca w dupie. I to jest właśnie ta względność."

pawel_s pisze:
(...)Powiem szczerze... kompletnie nie zrozumiałeś o co chodziło w moim poście...
Proszę przeczytaj raz jeszcze wypowiedź "to ja" i moją. Przecież w wielu przypadkach powtarzasz moje słowa...
Cięzko było pisane to i ciężko jest przeczytać i zrozumieć :)

pawel_s pisze:
(...)I później opowiadać bzdury że założenie opony zimowej tu lub gdzie indziej uratuje przed lekkomyślnością ;)
(...)
Pamiętaj, że opony mają Ci pomóc nie tylko wtedy kiedy sam sobie narobisz bidy (szybka, brawurowa jazda), ale także wtedy kiedy groźna sytuacja jest wygenerowana przez innych uczestników ruchu. Jaką lekkomyślnością z mojej strony jest spokojny powrót do domu z nart? Jedziesz sobie a tu zza zakrętu wypada lecąca bokiem 18 tonowa naczepa TIR'a.

kartrait pisze:
Tylko proszę nie piszcie żeby na zimę zakładać w aucie przednio napędowym zimowych opon tylko na tył, bo jeszcze ktoś tak zrobi... 8)
No to ja to napiszę. Oczywiście tylko pod warunkiem, że ktoś ma tylko 2 zimówki. Ja do jazdy na codzień (miasto + trasa) zimówki założę na tył, ale jak będę chciał podjechać bez łańcuchów do Zieleńca to zimówki przełożę na przód. Oczywiście z zaspy na parkingu nie będzie mi łatwo wyjechać, ale odpowiedz sobie sam: Gdzie grozi Ci niebezpieczeństwo? W czasie wyjazdu z zaspy, czy na drodze?

Autor:  czerwiec [ ndz paź 10, 2010 7:36 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

sorry..... zaczynam się gubić więc mówię pass.... :lol:

Autor:  kartrait [ ndz paź 10, 2010 7:50 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

Pieszy pisze:
No to ja to napiszę. Oczywiście tylko pod warunkiem, że ktoś ma tylko 2 zimówki. Ja do jazdy na codzień (miasto + trasa) zimówki założę na tył, ale jak będę chciał podjechać bez łańcuchów do Zieleńca to zimówki przełożę na przód. Oczywiście z zaspy na parkingu nie będzie mi łatwo wyjechać, ale odpowiedz sobie sam: Gdzie grozi Ci niebezpieczeństwo? W czasie wyjazdu z zaspy, czy na drodze?


Dla mnie to jednak abstrakcja. Z zimówkami na tyle zamiast na przodzie nie tylko będzie kłopot z wyjazdem z zaspy ale i z ruszeniem spod każdych świateł przy obfitych opadach śniegu. Tak samo z hamowaniem.
Jeśli tył zaczyna uciekać to wystarczy lekka kontra z dodaniem gazu (lekkim) i zimówki z przodu wyciągają auto na właściwy tor, sprawdzone wielokrotnie w praktyce... Natomiast z zimowymi na tyle, jeśli zerwiemy przyczepność to kierowanie-przyspieszanie-hamowanie mamy praktycznie z głowy, pozostaje liczyć na to że może tył złapie przyczepność i jakoś to będzie, nie mamy żadnego wpływu na przebieg wydarzeń - ja to tak widzę.

Autor:  Wybra [ pn paź 11, 2010 9:30 am ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

kartrait pisze:
Pieszy pisze:
No to ja to napiszę. Oczywiście tylko pod warunkiem, że ktoś ma tylko 2 zimówki. Ja do jazdy na codzień (miasto + trasa) zimówki założę na tył, ale jak będę chciał podjechać bez łańcuchów do Zieleńca to zimówki przełożę na przód. Oczywiście z zaspy na parkingu nie będzie mi łatwo wyjechać, ale odpowiedz sobie sam: Gdzie grozi Ci niebezpieczeństwo? W czasie wyjazdu z zaspy, czy na drodze?


Dla mnie to jednak abstrakcja. Z zimówkami na tyle zamiast na przodzie nie tylko będzie kłopot z wyjazdem z zaspy ale i z ruszeniem...

I tak ma być! Jak kogoś nie stać albo żałuje na komplet kół zimowych, to powinien auto zostawić do wiosny i nie narażać życia innych. To jedyne zasadne wytłumaczenie "dlaczego zimowe opony mają iść na tył, a nie na przód". Jak ktoś chce jeździc w zimie, niech sobie sprawi komplet opon (i wyobraźnię). Cała ta wasza dyskusja o 2 oponach zimowych i 2 letnich jest bez sensu.

Autor:  kartrait [ pn paź 11, 2010 1:39 pm ]
Tytuł:  Re: Opony zimowe - co polecacie !?

Wybra pisze:
I tak ma być! Jak kogoś nie stać albo żałuje na komplet kół zimowych, to powinien auto zostawić do wiosny i nie narażać życia innych. To jedyne zasadne wytłumaczenie "dlaczego zimowe opony mają iść na tył, a nie na przód". Jak ktoś chce jeździc w zimie, niech sobie sprawi komplet opon (i wyobraźnię). Cała ta wasza dyskusja o 2 oponach zimowych i 2 letnich jest bez sensu.


W zimie mam 2 zimowe z przodu a 2 całoroczne na tył. Też uważasz że źle? :drwi:
Wyobraźnia potrzebna jest zawsze, czy to w zimie czy w lecie. Nie ma co popadać w skrajność, zimowa jazda w mieście to nie rajd. Aczkolwiek niektórym się wydaje, że jak w zimie założą super-ekstra zimówki to mogą cisnąć jak w lecie na suchym...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/