Jagodno

Czy to nie jest tak, że z każdą szczepionką jest powiązane jakieś niewielkie ryzyko powikłań a nawet śmierci?

A podawanie kilku przypadków (które się podejrzewa) bez podania liczby szczepień wygląda niezbyt poważnie, chodzi o kilka na sto czy kilka na sto milionów?

Przeciez tutaj nie o to chodzi.
"Wiceminister Fronczak w Sejmie zwracał także uwagę na to, iż firmy farmaceutyczne nie biorą odpowiedzialności za działanie swoich produktów. - Przy jakich innych preparatach mamy do czynienia z tak ekskluzywnymi dla firm zapisami? - pytał."

Generalnie chodzi mi o to, że media i politycy lobbowani przez koncerny farmaceutyczne sieją panikę mającą wywołać efekt masowych szczepień, a co za tym idzie masowych wpływów do kasy koncernów farmceutycznych. Dlaczego nie ma takiego szumu każdej jesieni przy okazji zwykłej grypy.
"W tym sezonie, do 31 października - mówił Fronczak - odnotowano ponad 41 tys. przypadków zachorowań na ten rodzaj grypy. Dodał, że w sezonie 2006/2007 było ich 349 tys., w sezonie 2007/2008 - 235 tys., a w sezonie 2008/2009 - 543 tys."
A dodam że w Polsce grypą A/H1N1 zakaziło się 193 osoby. Więc o czym my mówimy.
Może to sie wydac smieszne, ale cena maseczki ochronnej na twarz w ciągu tygodnia w Polsce wzrosła z 40gr do 3 zl! Więc biznes na ludzkiej nieświadomości kwitnie w najlepsze.

_________________
forza

Pewnie tak jest. Zwykle ci których na to stać lobbują i znajdują chętnych polityków do pomocy.
Jak już zaczynają przesadzać to z pewnością dobrze to ujawnić i skopać im tyłek.

Nie używam gazet ani TV więc nie wiem za bardzo co to za panika i dlaczego rząd ma kupować leki i dla kogo.
Jak ktoś chce się zaszczepić to niech się szczepi za swoje $.
Szczepionki na grypę mają ograniczoną skuteczność i tylko w pewnych przypadkach są naprawdę potrzebne jak to rozumiem.

Na razie A/H1N1 nic jeszcze nie zademonstrował ale z pewnością ma potencjał by pokazać kły i zrobić niezłe żniwo.
Oczywiście na A/H1N1 z kłami żadna obecna szczepionka nie pomoże ale maseczki można gromadzić, one działają

_________________
"Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za wszystko i za wszystkich" - Dostojewski
"Odpowiadam za wszystko oprócz mojego kredytu hipotecznego" - Kamiński

Dobry przykład jak się bruk kładzie.

Rozsądny artykuł z duńskiej gazety rozważający czy jest miejsce w komisjach dla przedstawicieli producentów leków, prezentujący racje obu stron i uczciwie stwierdzający, że nie ma żadnych dowodów nietycznego zachowania:

http://www.information.dk/216476

zamienił się w sensacyjną i jednostronną kolekcję informacji:

http://www.newizv.ru/news/2009-11-25/117889/

(uwaga dużo panieniek jest )

i ostatecznie w onecie w największą aferę korupcyjną, w kilku akapitach z niezawodnym lekiem na grypę w postaci mycia rąk. Już widzę jak wiruski grypy tarzają się ze śmiechu na te mycie rąk

Dla równowagi kawałek duńskiego artykułu:

Else Smith, prezes Komitetu d/s Szczepień i szef Centrum Prewencji nie widzi w tym żadnych problemów:

"liczy się to, że decyzja jest podejmowana przez kogoś innego, czyli w w tym przypadku przez parlament. Jeśli ludzie sprzedający szczepionki decydowali by o ich zakupie to moglibyśmy mówić o nieprawidłowościach. Ale Komitet to tylko ciało doradcze"

"Dlaczego ci ludzie znajdują się w Komitecie? Ponieważ mają ogromną wiedzę o szczepionkach. Szczególnie o tych które są dopiero opracowywane."

Podobnie o wysokościach odszkodowań dla rodzin zmarłych nałogowych palaczy powinny decydować komitety, którym doradzają koncerny tytoniowe, przecież najwięcej wiedzą o papierosach. Jak dla mnie wątpliwe tłumaczenie

kilka obrazków z 1918r. gdy pandemia grypy zabiła kilkadziesiąt milionów, 3% mieszkańców całej Ziemi.


śmiertelność w Nowym Jorku, Londynie, Paryżu, Berlinie - wirus zaatakował prawie jednocześnie na całym globie:




trzy fale ataku wirusa, drugi atak był najbardziej gwałtowny i śmiertelny:




rozwój choroby w USA, w czasach gdy nie było transportu lotniczego a samochód był luksusem wystarczyło 2 tygodnie:



w listopadzie 1918r. SS Talune:

odwiedził Zachodnie Samoa z wirusem na pokładzie. Po miesiącu 8500 mieszkańców była martwa, 22% populacji. W Tonga gdzie następnie zawinął umarło około 2000, 8%.

dość inspirujące.
ale mnie jakoś zastanowiła następująca asocjacja...11 listopad 1918, powrót do Polski Piłsudskiego i w ogóle wolna Polska.., jak kojarze właśnie z Berlina chyba wrócił...a wg umieszczonego przez Ciebie wykresu własnie w tych dniach było apogeum pandemii w Berlinie...hm
Jak dobrze, że Wodza nie dosięgnął wirus zły

Zrób eksperyment, nie myj rąk przez np. miesiąc, korzystaj z publicznych toalet, środków transportu, a rękoma przygotowuj jedzenie. Podzielisz się wtedy spostrzeżeniami. Włos się, jeży na głowie, jak ludzie bagatelizują najbardziej podstawowe środki higieny

_________________
Wolna sobota to i wolny jestem. Nie robię!

Ale w tym przypadku załatwi mnie jakaś bardziej rozrywkowa choroba od grypy



Rzeczywiście, dobra spostrzegawczość Czasami jednak więzienie ma też dobre strony...

Jeszcze jeden obrazek z USA:



wykres A: liczba zachorowań na tysiąc w zależności od wieku. Czyli pierwsza kropka oznacza, że zachorowało około 200 dzieci mających około roku na każde tysiąc
wykres B: śmiertelność w zależności od wieku, 10 zmarło na każde tysiąc
wykres C: śmiertelność wśród tych co zachorowali, tutaj 5 zmarło na każde 100 chorych dzieci

na wykresie C, przerywana linia pokazuje normalną śmiertelność w tamtym czasach.
Widać, że powyżej 45 roku życia wirus nie był bardziej groźny niż jego kuzyni w innych latach.
Prawdopodobnie jest tak ponieważ ludzie ci przeżyli w młodości epidemię rosyjskiej grypy w 1889 (tylko ok. miliona ofiar).

Teraz także zachorowali ale nie umierali częściej niż w innych latach. To była trochę inna wersja wirusa ale nawet częściowa odporność zrobiła swoje.
Może jednak nawet ta niedoskonała szczepionka, działająca na niektóre tylko szczepy to nie jest taki zły pomysł

Ciekawe kto z tych co podniecają się odkryciem na wykopie zadał sobie trud by przeczytać chociaż początek publikacji:

Zakażenia wirusem grypy są poważnym zagrożeniem dla zdrowia ludzi i zwierząt na cały świecie... ponieważ szczepionki nie zawsze są dostępne na czas... uważamy, że Echinacea purpurea może być przydatna... jako dodatek do istniejących metod powstrzymywania rozwoju i rozprzestrzeniania wirusa.

Napisali też że nie stwierdzili żeby im się jakiś wirus uodpornił na to ziółko w przeciwieństwie do takiego tamiflu...
Minus jest taki, że wymagany był bezpośredni kontakt pomiędzy Echinacea purpurea a wirusem i to przed wystapieniem infekcji o ile dobrze zrozumiałem

Im chodzi o to, że wirus musi łyknąć preparatu zanim zacznie wnikać do komórki gdzie będzie się rozmnażał. Czyli jak jest już w organizmie.
Nie jest tak, że trzeba każdego wirusa smarować preparatem przed jego połknięciem

Oczywiście to wszystko odbywało się w próbówce i nie było żadnych badań na ludziach. Sprawdzono tylko czy preparat nie jest szkodliwy dla zdrowia przez sprawdzenie (także w probówce) jego reakcji z wybranymi enzymami ludzkimi.

Dlaczego tylko tyle? Te badania były prowadzone na zlecenie Bioforce AG.
To szwajcarska firma która produkuje ziółka, "leki" homeopatyczne, witaminki i kosmetyki. By wprowadzić nowe ziółko na rynek nie potrzebują więcej badań.

Okresowo zdarzały się i będą się zdarzać epidemie dziesiątkujące populacje. Tak jest u zwierząt, więc dlaczego miałoby być inaczej u ludzi? To jak upuszczanie złej krwi w chorym organiźmie - część populacji o słabych genach, słabej odporności musi wyginąć. A wy się tu podniecacie szczepionkami i ziółkami Natury nie oszukamy

_________________
Wolna sobota to i wolny jestem. Nie robię!

http://www.flu-treatments.com/pandemic-definition.html


http://web.archive.org/web/200807090631 ... ndemic/en/
vs
http://www.who.int/csr/disease/influenza/pandemic/en/

Bylo:
An influenza pandemic occurs when a new influenza virus appears against which the human population has no immunity, resulting in several, simultaneous epidemics worldwide with enormous numbers of deaths and illness.

Jest:
A disease epidemic occurs when there are more cases of that disease than normal. A pandemic is a worldwide epidemic of a disease. An influenza pandemic may occur when a new influenza virus appears against which the human population has no immunity.


Jak to gdzies na newsach pisali: "Oglaszam pandemie kataru!"

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

no nie wiem, mi raczej odpowiada jak ogłasza się alarm zanim będę martwy. Po fakcie to raczej mi to obojętne

no np. ospę i polio udało się wyeliminować całkowice. Malarii, zółtej febry, dżumy, gruźlicy, syfilisu i wielu innych jakoś nie widać w Europie chociaż kiedyś robiły co chciały.

Dobrze by mieć coś przydatnego z tej cywilizacji a nie tylko płaskie TV i Metin2

Kiedy wlasnie to "martwy" zostalo usuniete z definicji.

_________________
"Spisane będą czyny i rozmowy, tylko nikomu za ch... nie będzie się chciało tego czytać."

Nic nie szkodzi.
Jak napotkamy wiruska wobec którego mamy "no immunity" to już można przeglądać oferty firm z czarnymi samochodzikami.
Chyba, że on tym razem postanowi, że nie będzie zabijał bo taka strategia jest dla jego przetrwania korzystniejsza.
Ale takie oddawanie inicjatywy w ręce wirusków jakoś nie bardzo mi odpowiada...