Jagodno

A te kamienie bardzo ładną ozdoba są:)

Rozmawialiśmy przecież o tym podczas dyżuru.

_________________
"Kochaj admina swego, mozesz mieć gorszego."

/*/

/*/

A na jakiej zasadzie te miejsca chcialbys przydzielic??:))) A jak juz porozdzielamy to czy miałoby tam byc imię i nazwisko czy moze numer mieszkania, albo nick z forum??:) Dobre..Ide spac ..dobranoc.

/*/

Bardzo mnie to cieszy ze jest na osiedlu taki pomysłowy Dobromir:)

/*/

Wiesz..jak auto jest porządne i sprawne to żaden olej nie wycieka..ale moze sie myle.

Witam witam
No niestety mam wrażenie, że będą głosy sprzeciwu, a niestety to kolejna sprawa w której potrzebna jest pełna zgodność. W każdym razie będziemy badać temat parkowania, bo sytuacja rzeczywiście staje się nieco kryzysowa...

_________________
"Kochaj admina swego, mozesz mieć gorszego."

parkowanie samochodów przed jabkiem od razu było nielegalne i tymczasowe. Dyskusja na ten temat jest tylko - za przeproszeniem - tzw. biciem piany. Zgodnie z projektem budowlanym jest to teren rekreacyjny , który dodatkowo A. wyposażył w ławki. (ich obecna lokalizacja nie jest ostateczna)
Na szczęście teraz po "zamknięciu" tych miejsc wcale nie widać jakiegoś większego problemu z parkowaniem.Więc chyba nic takiego się nie stało.

_________________
Członek Zarządu Wspólnoty CPR Wiosna

wlasnie wrocialam do domu , na szczescie taxa , i nie musialam szukac miejsca do parkowania, alez dyskusja sie rozwinela, tu nie wolno , tam zabronione ,az strach pomyslec co niedlugo bedzie zakazane. Ale jest w tym jeden plus, skoro ludzie maja problemy wlasnie takie jak ten , czyli gdzie zabronic parkowac komus , to znaczy , ze nie maja wiekszych problemow. I za to podziekujmy,i z tego sie cieszmy Jakby byly wieksze to temat parkowania nie mialby takiej wagi

_________________
polska gra MMO

agencja reklamowa

Wiesz, wydaje mi się, że wszyscy mieszkający w A2 chcą parkować tam, gdzie mieszkają
Tylko akurat terenu koło jabłka nie nazwałabym parkingiem dla A2 akurat - tylko raczej dla B1, C1, C2 Słowem - całego pierwszego etapu, a zatem jest to teren sporny, żeby go tak zawłaszczać

Nie neguję problemu zbyt małej ilości miejsc. Ale to paranoja - aby w przewidywaniu braku miejsc postojowych w nocy czy za rok już teraz zajmować nielegalne miejsca, które nie są do tego celu przeznaczone.
To może od razu stawajmy na trawnikach? Albo przeróbmy je na parking?

Uważam, że chwilowo kryzys jest zażegnany - właśnie przez otworzenie parkingu za B3. Oczywiście, za jakieś pół roku problem wróci - ale może umówmy się, aby nie łamać prawa/ reguł, kiedy to nie jest konieczne?
I do tego czasu starajmy się wypracować jakieś rozwiązanie?

_________________
Magda
*************

No fatalnie, piątkowy wieczór, a Zarządu nie ma na posterunku, żeby porozmawiać o palącym problemie parkowania

_________________
Magda
*************

/*/

Szanowni Vivaldianie,
zaczynając ten temat,miałem nadzieję na spokojne i rzeczowe rozwiązanie problemu niewłaściwie parkujących samochodów.
Uważam bowiem, że parkowanie samochodów na niewłaściwych miejscach na osiedlu nie jest błachym problemem i dyskusja o tym nie świadczy o braku innych problemów.
Nie popieram jednak specyficznych metod wychowawczych-zastawianie kamieniami,dalej idąc można wymysleć jeszcze kilka bardziej drastycznych metod....
Mam nadzieję ,że można jednak znaleźć normalne rozwiązanie tego problemu, nie zaś emocjonalne dokładanie sobie nawzajem.
pozdrawiam Jarek

popieram Jarka ,że takie metody nie prowadzą do pozytywnych skutków... chociaż nie powiem,że ich tak do końca nie popieram mnie też wkurzają auta zaparkowane na przejściu dla pieszych czy wyjściach z bram, owszem Tigra można je ominąć idą samemu ale z wózkiem jest już dużo trudniej. fakt,że jak się wróci o 2 w nocy to miejsc nie ma ale skoro ja mogę dylać spod A3 z dwójką dzieci w nosidełkach to dlaczego innym jest tak trudno? Ci zdziwieni tym że jabłczany teren nie jest parkingiem-proszę zaparkować na środku Solnego, tam też jest mało miejsc,ciekawe czy straż miejska poprze ten pomysł. prawda jest taka,że czasami głupota parkujących aż boli..stawanie na 2 miejscach parkingowych, 2metry od poprzedniego auta czy parkowanie na łuku przed C1.i z tym można walczyć, ale może nie koniecznie kamieniami. wystarczy karteczka za wycieraczką czy zwrócenie uwagi, inaczej dojdzie do tak absurdalnych pomysłów jak ten z 1 autem na mieszkanie.. a jeśli ja chcę trzymać trzy auta na osiedlu to co? jedynie urząd skarbowy powinno to obchodzić.
zamiast wymyślać bzdury i się kłócić może warto napisać pismo do Archicomu, póki trwa budowa niech postarają sie zmienic plan zagospodarowania przy A3, B3 itd żeby było tam więcej miejsc parkingowych. bo u nas to już się ich raczej nie wyczaruje.

A. przy planowaniu osiedla zaplanował - zgodnie z wymaganiami w planach miejscowych - mniej więcej 1 miejsce parkingowe dla 1 mieszkania (będzie ich ok 270 wraz miejscami w garażach podziemnych). Wyczarujemy jeszcze kilkanaście miejsc za A,B 2 gdzie jest tymczasowy dojazd na budowę.
A może u nas nie tyle występuje problem parkowania co może za wąskiej drogi ?
Sztucznych ograniczeń pewnie nie uda się wprowadzić, ale napewno problem bedzie wzrastał jak ludziska będą trzymać po 3-5 samochody / no rodzinkę (a są tacy )

_________________
Członek Zarządu Wspólnoty CPR Wiosna

Rafjus jakąś miarę musieli obrać przy parkowaniu i myślę że suma sumarum wychodzi średnio po 1 aucie na mieszkanie a i tak jest ciasno. Droga jest wąska ale to chyba niewiele zmienia, bo auta stoją wzdłuż drogi a nie na szerokość. Cudów nie wymyślimy, po prostu czasami warto trochę dłużej pomyśleć zanim się zaparkuje. A jakby się dało jeszcze kilka miejsc wygospodarować to będzie super, np zamiast tego śmierdzącego rowu za C2

nie rów musi zostać , bo 1. odbiera od nas deszczówkę, 2. stanowi odwodnienie terenu gdzie i tak jest wysoki poziom wód gruntowych

_________________
Członek Zarządu Wspólnoty CPR Wiosna