Jagodno

Chętnie bym dołożył 2000 zł do tramwaju jakbym tylko mógł odliczyć tą kwotę od podatku na PITcie

A mnie zadziwia cała sytuacja i podejście miasta do tematu.
Na Popowice buduje się tramwaj, gdzie duża część ludzi go nie chce. A głównie Ci mieszkający przy Popowickiej, bo chcą wcisnąć tramwaj albo pod same okna albo ulicę metr od bramy...
Ponadto Popowice są doskonale skomunikowane w 4 strony świata.

Natomiast na Jagodno wszyscy chcą tramwaju a miasto ma nas w 4-literach...

Kiedy Panowie włodarze będą trochę słuchali ludu?
A wybory już za pasem.

Skoda, że jedna Pani (nazwiska nie wymienię) ubiegająca się o fotel prezydenta miasta w poprzedniej kadencji stwierdziła, że na Jagodnie nie powinno się budować mieszkań.
Myślę, że przez to przegrała wybory... Bo wszyscy mieszkańcy dzielnic przygranicznych (nie tylko Jagodna, ale także Stabłowic, Maślic czy Psiego Pola) doskonale odczytali, że będzie ich miała głęboko w poważaniu.
Panie i Panowie politycy. Tu też mieszkają ludzie (wyborcy) i płacą podatki.
Jak nie zauważycie tego w końcu, to daleko nie zajedziecie.....
...bo tramwaju nie ma...

Czytamy tam:
"Miasto wyjaśnia zmianę projektu organizacji ruchu koniecznością pomieszczenia buspasu na wąskiej jezdni. "
Szkoda słów.
Nie wiem czemu ktoś tworzy jakieś dziwolągi część starej jezdni cześć nowej.
Zamiast zrobić dwa pasy w jedną stronę + dwa pasy w drugą stronę na całej długości, a następnie wydzielić jeden pas jako buspas.
Wszystko w normalnym układzie komunikacyjnym. Obecny dziwoląg nadaje się na pracę magisterską jak nie projektować nowej drogi i jak utrudnić życie mieszkańcom.
Gratulacje dla projektantów.
Teraz proponuję to samo zrobić w całym mieście. Jedną nitkę Legnickiej zrobić jako dojazdowe do osiedli a drugą jako dwukierunkową. Zobaczymy jak długo takie eksperyment by wytrzymał

Słyszeliście coś o planach uruchomienia przystanku PKP na Jagodnie? Alternatywa dla tramwaju...

Słyszeliśmy. Pomysł pomysł Pana Wicemarszałka Michalaka, który był z "tym pomysłem" u nas na osiedlu....
Jak ktoś nie był na spotkaniu, to niech teraz żałuje....

Dodam tylko, że moim zdaniem osobisty mydlenie oczu.
Jagodno z tym co teraz jest i się buduje spokojnie zagospodaruje i PKP, i tramwaj, i 4 pasmową Buforową.
I miasto niech podziękuje za dochody, które ma z inwestycji tu oddanych.

To chyba "najtańszy" wariant, który na pewno potrafiłby usprawnić trochę transport do centrum. Linia jest, w zasadzie wystarczy wybudować peron.

Mieszkańcy pobliskiego Brochowa już mają taką alternatywę - która jest dość atrakcyjna.

Jeśli ten przystanek pkp to ta wspaniała reaktywacja linii 285 to nie będzie to usprawnienie transportu a wręcz jeszcze większy paraliż wjazdu do miasta od południa.

Wydaje mi się, że to jest raczej czynna linia na Kłodzko...

Otóż to, nikt głośno o tym nie mówi, że to skutecznie zablokuje Buforową, Grota-Roweckiego i Zwycięską.
A te rejony i tak już są mocno zakorkowane. Nie wiem kto sądzi, że dojazd do dworca głównego pociągiem to rozwiązanie jakichkolwiek problemów? To jest żadne rozwiązanie jak dla mnie.
Ale OK, niech sobie robią lnie PKP - tylko góra, skoro są już wiadukty i niech nie korują nam tego, co już teraz ledwie się przemieszcza.


Mylisz linię na Kłodzko i przystankiem koło Jagodna, który ma powstać.
Z Linią na Sobótkę, która idzie obecnie dołem pod wiaduktem na buforowej, po którym kilka razy w tygodniu raptem jeżdżą pociągi i powodują już wtedy potężny korek...
Mowa o tym torze:
https://www.google.pl/maps/@51.0711017, ... 312!8i6656

W sensie jak mylę?

Linia na Kłodzko idzie prawie równolegle do Buforowej. I o tym słyszałem - że właśnie na tyłach Jagodna mają uruchomić stację/przystanek.

O reaktywacji linii na Sobótkę nie wspominałem, bo to zupełnie inna sprawa. I owszem, akurat to może spowodować korki.

I o to właśnie chodziło, o linię na Sobótkę.

Pomysł dobry, ale realizacja fatalna dla ns w skutkach. Trzeba głośno o tym mówić!

Linia na Sobótkę - pomysł fatalny dla nas, dla miejscowości podwrocławskich, czy nawet Świdnicy (bo o takich planach już kiedyś słyszałem) - już niekoniecznie...

A linia na Kłodzko mogłaby być bardzo ciekawą alternatywą. W kilkanaście minut jesteś na Głównym i przesiadasz się w tramwaj. Jak ktoś jedzie na Grunwald czy po prostu do centrum to opcja dobra.

My niestety mamy dość podłą sytuację. Akcje na A4 często wzmagają jeszcze ruch na Buforowej. Nawet łącznik z ronda w Iwinach na Bielany niewiele pomoże. Ruch na Buforowej będzie wzrastał, bo jest to jedna z dróg wjazdowych do miasta. Jeśli ten ruch nie będzie miał ujścia to niewiele się dla nas zmieni. Może jak jak obwodnica wschodnia będzie miała zrobiony odcinek północny to się coś poprawi - bo póki co dojazd do ronda w Łanach jest nieatrakcyjny do przejeżdżania na północ.

To jest jasne i pewne dla wszystkich.
To jest droga wyjazdowa na Autostradę A4 i wschodnią obwodnicę Wrocławia.
Dlatego dziwię się, że ktoś wysoko postawiony w Urzędzie Marszałkowskim (nie będę pisał kto, bo wszyscy wiemy kto) podnosi tak absurdalny pomysł, aby linię na Sobótkę puszczać dołem a nie górą.
Tym bardziej, że był kiedyś u nas na osiedlu, słuchał głosu mieszkańców i słuchał o naszych problemach komunikacyjnych....

Jak się chce wskrzeszać linię na Sobótkę, trzeba to robić z głową, wysupłać trochę grosza więcej i puścić linię górą.
Tym bardziej, że Buforowa to jedna z tras wylotowych z miasta, zatem nie ma innej alternatywy, bo ruch tu nie będzie mniejszy.

Zatem apeluję do Urzędu Marszałkowskiego z prośbą o przemyślenie co chcecie uczynić na tej drodze wylotowej z miasta....

Było o tym chyba już wspomniane ale warto pamiętać, że linia kolejowa na Sobótkę przecina 3 drogi o już nie małych problemach z ruchem drogowym:

ul. Buforowa (Jagodno),
ul. Grota Roweckiego (Wojszyce),
ul. Zwycięska (Ołtaszyn)

@arkadius będąc w radzie osiedla Jagodno, wiesz coś na ten temat, czy prowadzone są jakieś dyskusje z miastem?

O to właśnie chodzi.
Korki już teraz są tu potężne a tu za naszymi plecami chce się nas całkowicie odciąć od miasta...

Czy tam w ogóle coś się dzieje?
Miało ruszyć z poczatkiem sierpnia i ciiiisza...

Geodeci łazili już w lipcu...Zresztą na samej buforowej to się chyba nic nie zacznie. Będą działać obok.

Wczoraj widziałem że na wiadukcie (na górze) coś się działo ale dziś znów ani jednej osoby.

Obawiam się, że zrobią jak zawsze. Czyli będą się guzdrać do końca października, w listopadzie rozgrzebią i zostawią żeby "nabierało mocy" w zimie - a my tymczasem postoimy w korku takim, że ten obecny będziemy wspominać z łezką nostalgii w oku...