Lukash, doradcow inwestycyjnych to (wg mnie) sobie daruj.
Po tym jak mi doradali przy kredycie, to w zyciu nie powierzylbym komus takiemu pieniedzy.
Przede wszystkim musisz strategie oszczedzania dopasowac do siebie, zastanowic sie na jak dlugi okres mozesz inwestowac, w jakim stopniu jestes sklonny ponosic straty, itp.
Z tego co piszesz to juz z grubsza zrobiles cos takiego.
Bardzo dobrym sposobem jest systematyczne wplacanie okreslonych kwot na okreslony fundusz. Robisz stale zlecenie i co miesiac samo sie sciaga. Jezeli przewidujesz dluzszy okres inwestowania to polecam fundusze akcyjne lub zrownowazone - dadza na koniec (mimo wzrostow i spadkow) wiecej, niz lokata bankowa czy fundusze bezpieczne.
Im krotszy okres inwestowania tym powinien byc bezpieczniejszy fundusz.
No, chyba, ze masz duzy stopien dopuszczalnego ryzyka, albo wiesz na 100% ze cos wzrosnie...
Jesli chodzi o GPW to polecam, warto sie troche pobawic i sprawdzic samego siebie (i swoj nos). Jest kilka regul tam rzadzacych, ale przede wszystkim jest jedna - nie mozna stale wygrywac. Musisz liczyc sie ze czasem cos spadnie. Akcje maja to do siebie, ze nie tracisz wszystkiego, gora 10-15%. Musisz tez rozwazyc czy chcesz byc day-traderem (kupno i sprzedaz tego samego dnia, zysk dzienny to zwykle jakies 0,5-1%, sporadycznie wiecej), inwestowac na w srednim czy dlugim terminie. Pierwsza metoda ma ta wada, ze trzeba caly dzien siedziec przy kompie, do pozostalych wystarczy uwazne sledzenie wybranych spolek.
Z czasem moze przejdziesz o stopien wyzej i zainwestujesz w instrumenty pochodne. Adrenalinka gwarantowana
Aha, dla pewnej jasnosci, prace mgr pisalem z WGPW...
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
